Robert Górski to bodaj najbardziej rozpoznawalny kabareciarz w Polsce. Lider i twórca skeczów Kabaretu Moralnego Niepokoju bawi Polaków już od ponad 25 lat. W ostatnim czasie próżno było jednak szukać audycji z jego udziałem na antenie TVP. To samo dotyczy zresztą Mikołaja Cieślaka – a więc drugiej gwiazdy KMN.
W latach 2015-2023 taki stan rzeczy tłumaczono tym, że konserwatywna władza z Jarosławem Kaczyńskim na czele, po prostu nie ma do siebie dystansu.
Bo o ile w poprzednich latach żarty z rządu Donalda Tuska i legendarne „Posiedzenia Rządu” przechodziły, tak po przejęciu władzy nad TVP przez Jacka Kurskiego, kabarety zniknęły na amen.

W międzyczasie Robert Górski, wraz z Mikołajem Cieślakiem (KMN) tworzyli hitowy serial internetowy – „Ucho Prezesa”. Wyśmiewali w nim sposób rządzenia krajem przez szeregowego posła z Żoliborza.
W krzywym zwierciadle odwzorowując narady w gabinecie prezesa Kaczyńskiego przy Nowogrodzkiej.
Sympatykom ówczesnej władzy działalność kabaretu nie do końca przypadała do gustu. Natomiast fani „Ucha Prezesa” zwracali uwagę, że poprzednią władzę – tę, na której czele stał właśnie Tusk – KMN również obśmiewał. Chociażby fragmentami o „harataniu w gałę” i zaniedbywaniu poważnych spraw.
POPULARNE DZIŚ: Donald Tusk usłyszał diagnozę. Słowa lekarza go przeraziły
Górski ma żal do nowego rządu. Lider KMN liczył na coś więcej
Gdy w trakcie dwóch kadencji rządów PiS sympatycy władzy pieklili się, że KMN nabija się z prezesa, pozostali obywatele przypominali, że przecież wcześniej Górski i Cieślak latami parodiowali Tuska i jego podwładnych. Zresztą wcale w nie mniej uszczypliwy sposób.
Po kilku chudych latach Robert Górski liczył, że zmiana władzy spowoduje powrót kabaretów na antenę TVP. Współzałożycielowi Kabaretu Moralnego Niepokoju pomysły się przecież nie kończą. Ponadto należy pamiętać, że przed dojściem PiS-u do władzy w 2015 r., podśmiechujki KMN z rządu PO właściwie tylko ocieplały wizerunek tamtej władzy. Choć i ona nie stroniła od dużych afer.
Kabarety nie wrócą do TVP? Czyli czego boi się władza
Po wyborach parlamentarnych z jesieni 2023 nic się jednak nie zmieniło. Kabarety nie wróciły do TVP w poprzedniej formie. Choć przecież w 2014 r. sam Tusk pojawił się w programie Górskiego, by się pożegnać. Było to tuż przed emigracją ówczesnego premiera do Brukseli, w szczycie tak zwanej afery podsłuchowej.
Czyżby również i obecna władza straciła dawny luz i obawia się wyśmiewania swoich działań przez Kabaret Moralnego Niepokoju? Wiele wskazuje na to, że tak właśnie jest.




