Robert Mazurek o Tomaszu Lisie. Dziennikarz ujawnił szokującą rzecz

Zaskakujące słowa Roberta Mazurka o Tomaszu Lisie. Wieloletni dziennikarz RMF FM, a obecnie Kanału Zero, zdradził widzom całkiem apetyczne smaczki zza kulis internetowej działalności swojego kolegi z branży. Zrobił to w ostatnim programie „Mazurek i Stanowski” przed wakacjami.

O tym, co Tomasz Lis wyczynia w mediach społecznościowych pisaliśmy na przestrzeni kilku ostatnich lat dziesiątki, o ile nie setki razy. Człowiek ten nie panuje nad swoimi emocjami. Zwłaszcza w kwestiach politycznych potrafi być nie tylko ofensywny, ale też agresywny i wulgarny.

Ponadto nie ukrywa swoich sympatii politycznych. Latami zdecydowanie bliżej mu było do Tuska czy Wałęsy, niż do Kaczyńskiego czy Olszewskiego. Celowo porównujemy okresy tak od siebie odległe.

Bo wiedzieć trzeba, że Lis uderza w prawicę coraz mocniej i coraz bardziej na oślep od dekad. A gdy powstał Facebook i Twitter (X) – „odpiął wrotki” na całego. I nie ma dnia, by kogoś tam nie obraził.

Tomasz Lis i jego… gorzka tajemnica. Robert Mazurek ujawnia

Przez długi czas Tomasz Lis powstrzymywał się jednak przed wylewaniem pomyj na jednego z polityków. Którego jednak dziś obraża niemalże 24 godziny na dobę. Mówi o tym Robert Mazurek na Kanale Zero.

– To znaczy… on już od dawna… […] On o Hołowni ma jak najgorsze zdanie od dawna, ale siedział cicho. No więc teraz mu popuściło – mówił Robert Mazurek, wtem przerwał mu Stanowski.

– Kałownia się z tego zrobiła, jak to nazywał Hołownia i sam Tomasz Lis. Prawa autorskie należą do niego! – powiedział do kamery Krzysztof Stanowski, po czym obaj panowie wybuchli śmiechem. Co jednak oznacza to, że „kaganiec” spadł z ust Lisa dopiero, gdy cały obóz Tuska odwrócił się od Szymona Hołowni?

Otóż wiele – jeśli nie wszystko – wskazuje na to, że nieobliczalny Lis jednak trzymał się w jakimś stopniu wytyczonej „linii redakcyjnej”. Choć w żadnej znaczącej redakcji już nie pracuje, to widać jak na dłoni, że byłby w stanie ciepło wyrazić się o każdym polityku, który pomógłby rządzić KO/PO. Lub przynajmniej takiego człowieka tolerować.

Dziś, gdy Hołownia – zgodnie z prawem przecież – zwołał Zgromadzenie Narodowe celem zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, obraźliwe wpisy pod adresem marszałka Sejmu pojawiające się na profilach Tomasza Lisa można już liczyć w setkach.