Potwierdzają się zdumiewające wieści, które od rana w czwartek obiegały media. Szef gabinetu prezydenta RP zabrał głos. Zdziwionych będzie wielu, zaś prawdziwy szok może przeżyć spora grupa wyborców Karola Nawrockiego.
Jesteśmy dzień po oficjalnym objęciu urzędu Prezydenta RP przez Karola Nawrockiego. Zgodnie z planem marszałek Sejmu przyjął od niego przysięgę podczas Zgromadzenia Narodowego 6 sierpnia.
Jasne było, że nie będzie to łatwa prezydentura. Tak dla samej głowy państwa, jak i strony rządzącej – złożonej z reprezentantów opcji wrogich wobec PiS, z którego poparciem startował Nawrocki.
Popularne dziś: Jest odpowiedź Żurka. Przypomniał prezydentowi o ważnej sprawie
Już w pierwszych godzinach prezydentury pojawiają się kłopoty. Chociażby te, które opisywaliśmy w dzisiejszym artykule pod tytułem Pierwsze kłopoty prezydenta Nawrockiego! Pół Polski zadaje mu jedno pytanie. Teraz okazuje się, że jest jeszcze gorzej.
Chaos w Pałacu. Nawrocki przyparty do muru
Zdumiewające informacje pojawiają się w dzisiejszej publikacji Wirtualnej Polski. Chodzi o dialog pomiędzy dziennikarzem tegoż serwisu, a nowo powołanym szefem gabinetu prezydenta – Pawłem Szefernakerem.
– Prezydent Karol Nawrocki powiedział, że zamierza być konsekwentny i zdeterminowany w realizacji planu 21. Takie słowa padły w Sejmie podczas inaugurującego przemówienia. Dlaczego zatem nie jest realizowana już pierwsza obietnica? – takie pytanie dziennikarz wp.pl zadał szefowi gabinetu prezydenta Nawrockiego. Jest nim Paweł Szefernaker. Reakcja? Rozbrajająca.
Przypomnijmy: na stronie Nawrockiego wyróżniono deklarację o obniżeniu stawki VAT z 23 proc. na 22 proc. już pierwszego dnia urzędowania.
Czyżby prezydent Nawrocki już na starcie złamał flagową obietnicę? Byłby to szok dla ponad 10,5 mln jego wyborców. Lecz niestety, wprost zaprzeczyć nie potrafi nawet jego pełnomocnik:
– W pierwszych dniach będą projekty, o których była mowa, będzie także projekt z pakietu projektów podatkowych – przekonuje Paweł Szefernaker.
Zaś na pytanie o to, czy taka deklaracja była błędem, nie chciał odpowiedzieć. – Naprawdę nie pamiętam, żeby w ciągu pierwszych godzin prezydentury projekty były przedstawiane przez prezydentów. […] Była obietnica – będzie realizacja – broni się pełnomocnik prezydenta Nawrockiego.




