Rekonstrukcja rządu w nowym stylu. Dymisje zaczęły sypać się jak z rękawa. Kilka dni temu wiceminister Kołodziejczak, przed momentem zaś – Joanna Mucha. Wiadomo z niemal stuprocentowym prawdopodobieństwem, czyj stołek opustoszeje lada moment.
Kolokwialnie rzecz ujmując – Donald Tusk się nie pieści. Rekonstrukcję swojego rządu rozpoczyna w brutalny niemal sposób. Kilka dni temu kraj obiegły informacje o dymisji Michała Kołodziejczaka – wiceministra rolnictwa. Z kolei dziś szeregi rządu opuściła w-ce minister edukacji Joanna Mucha.
POPULARNE DZIŚ: PILNE: Nawrocki rezygnuje. To decyzja ostateczna
Rekonstrukcja rządu. Dymisje czas zacząć
Tę informację podało rano jako pierwsze RMF FM. Potwierdził ją z kolei nowo powołany rzecznik prasowy rządu – Adam Szłapka.
– Potwierdzam złożenie dymisji przez panią wiceminister edukacji – powiedział Wirtualnej Polsce rzecznik rządu Adam Szłapka.
Jak podaje serwis wiadomosci.wp.pl: „Według nieoficjalnych informacji stacji, dymisja Joanny Muchy wpłynęła już na biurko premiera Donalda Tuska. […] Na razie nie ma informacji, czy dymisja została przyjęta przez premiera”.
Ale nie oszukujmy się: te „dobrowolne” dymisje kolejnych ministrów to najzwyczajniej w świecie efekt propozycji nie do odrzucenia składanych im przez Donalda Tuska. „Albo ogłosimy, że rezygnujesz sam/a, albo idzie komunikat o odwołaniu cię”. O jakim nieprzyjęciu dymisji zatem mówimy… Kto poleci następny?
Kołodziejczak, Mucha. Kto odejdzie z rządu jako następny?
Dymisja wspomnianego Michała Kołodziejczaka wisiała w powietrzu już od wielu miesięcy. Zresztą premier Donald Tusk nie był do niego przekonany od samego początku i tylko czekał na okazję, by wykiprować go za burtę.
Dziś przyszedł czas na Joannę Muchę, którą po wyborach nieco „na sztukę” wciśnięto do resortu edukacji. Również i ona nie jest – oględnie mówiąc – ulubienicą szefa obecnego rządu. Jakie nazwiska w najbliższym czasie znikną z koalicyjnego rządu? O tym pisaliśmy TUTAJ.




