Zakończyło się spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu. Prezydent Ukrainy udzielił właśnie wypowiedzi, która tchnęła w świat ogrom nadziei. Takiego klimatu geopolitycznego nie mieliśmy od wielu, wielu lat.
- O godzinie 19. polskiego czasu spotkali się prezydenci Ukrainy i USA
- Rozmowy odbyły się w Białym Domu, gdzie gospodarzem był Donald Trump
- Spotkaniu asystowali europejscy liderzy, lecz zabrakło przedstawicieli Polski
- Więcej ciekawych artykułów na stronie głównej mPress
Gdy w Polsce żyjemy tym, kto jest winien braku naszej obecności w Waszyngtonie, na naszych oczach dzieje się historia. I to nie są górnolotne hasła!
Wygląda bowiem na to, że pokojowe rozmowy dotyczący zakończenia wojny w Ukrainie wkroczyły w decydującą fazę. Skąd to wiemy?
Koniec wojny w Ukrainie bliski? Zełenski po spotkaniu z Trumpem 18 sierpnia 2025
Otóż w tak doskonałym nastroju – zwłaszcza po spotkaniu z Donaldem Trumpem – Wołodymyr Zełenski nie był nigdy. Ogółem uśmiechu na jego twarzy nie widywaliśmy zbyt często, odkąd Rosja przeprowadziła pełnoskalową agresję zbrojną na jego kraj. Ponadto słowa prezydenta Ukrainy mogą wskazywać na jeden scenariusz:
Jak ocenił, poniedziałkowa (zatem dzisiejsza) jego rozmowa z Donaldem Trumpem była „bardzo dobra”. Mało tego! Dodał bowiem coś więcej, opisując rzeczoną wymianę argumentów:
– Może nawet najlepsza w historii (rozmowa – przyp. red.) – powiedział mediom uśmiechnięty Wołodymyr Zełenski.
Prezydent USA ramię w ramię z Ukrainą?
Następnie mówił o konieczności jak najszybszego zakończenia konfliktu zbrojnego z Rosją. Jego wypowiedź utrzymana była w tonie sugerującym, że dokonano w tej sprawie przełomowych ustaleń:
– Wszyscy chcemy zakończyć tę wojnę. Będziemy rozmawiać o gwarancjach bezpieczeństwa. To jest niezmierne ważne, że USA dadzą tak silny sygnał i są gotowe na gwarancje bezpieczeństwa – powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy bardzo docenił też wymowny szczegół w Gabinecie Owalnym. Mowa o obecnej tam mapie Ukrainy, w której w skład wchodzą tereny utracone przez naszych wschodnich sąsiadów po 2022 r. Zełenski odebrał to jako jasny sygnał, po której stronie stoi Donald Trump.