Strona głównaPolitykaWstydliwy sekret Hołowni wyszedł na jaw. To nagranie wyjaśnia wszystko

Wstydliwy sekret Hołowni wyszedł na jaw. To nagranie wyjaśnia wszystko

Zastanawialiście się kiedyś, po co politycy mający bardzo niskie szanse na sukces, startują w wyborach prezydenckich? Pobudki nimi kierujące mogą być przeróżne. Jednak przypadek Szymona Hołowni zdaje się być wyjątkowo nieprzyjemny. Zwłaszcza dla samego kandydata. 

Jedni chcą dobrym wynikiem poprawić swoją pozycję we własnym ugrupowaniu. Inni kandydują głównie po to, by móc wziąć udział w debatach i powiedzieć „swoje”. Motywacje kandydatów zdających sobie sprawę ze swoich niemal zerowych szans nawet na wejście do drugiej tury, są przeróżne.

Ciekawe kwiatki wychodzą na temat kandydatury Szymona Hołowni. Tego, który nie bał się niemalże „rozbić koalicji”. Odważnego marszałka Sejmu, który uwierzył, że niemal w pojedynkę uda mu się dźwignąć znaczenie Trzeciej Drogi w koalicji rządzącej. Jakie są fakty – czytajcie dalej.

POPULARNE DZIŚ: Ogromny kłopot Mentzena. A było już tak dobrze

Wygląda na to, że tak naprawdę nie „postawił się” Tuskowi kandydując samodzielnie, a… został użyty. Użyty do uderzania w Sławomira Mentzena, w którym obecnie rządzący już na przełomie bieżącego i ubiegłego roku widzieli zagrożenie. Skąd to wiemy? Zapnijcie pasy i usiądźcie głęboko w fotelach.

Hołownia i jego start w wyborach 2025. Po co? Zobaczmy nagranie

Najbardziej populistyczne „korwinizmy” o niechęci do kobiet, karze śmierci. Ileż razy Mentzen musiał się już z nieswoich słów tłumaczyć? Cóż, Hołownia „jedzie” dalej, pytając m.in. o „100 ustaw Mentzena”, zamiast o „100 konkretów na 100 pierwszych dni rządu” Donalda Tuska, który faktycznie rządzi:

„Gdzie jest jego „sto ustaw”, które teraz skrzętnie chowa i mówi, że już o nich zapomniał? Ustawa o dopuszczalności BICIA DZIECI, o rozwodach udzielanych przez biskupów, o KARANIU KOBIET dopuszczających się aborcji do 10 LAT WIĘZIENIA, o wprowadzeniu KARY ŚMIERCI. Gdzie są te ustawy? To były ustawy Mentzena. Zapomniał o nich? – pyta przed kamerą rozemocjonowany Hołownia.

Spójrzcie tylko na to cudeńko:

Cała ta maskarada uwidacznia faktyczną pozycję „marszałka rotacyjnego” w koalicji. Jego szanse na 2. turę są iluzoryczne, zaś w mediach musi udawać, że w istocie walczy o każdy głos.

By nie rzucać fałszywych oskarżeń i niczym niepopartych tez, napiszemy tylko, że NIE ZDZIWILIBYŚMY SIĘ, gdyby identyczną rolę pełniła w tej kampanii dwójka „wywrotowców” z Lewicy. Z tym, że ci za zadanie torpedować mieliby również kandydaturę Karola Nawrockiego popieranego przez PiS. Czyżby ci, który „odważyli się” wyłamać z obozu Donalda Tuska, jednak pozostawali jego marionetkami?