Polska bezgotówkowa 2025? Na szczęście jeszcze nie. Warto jednak wiedzieć, jakie zapadły decyzje w sprawie płatności gotówką w Polsce w kolejnych latach. Dziś większość z nas używa kart, BLIK-a i innych płatności mobilnych. Nie oznacza to jednak, że chcemy, by gotówka zniknęła. Przynajmniej w zdecydowanej większości. Co na to rządzący?
Karty i pieniądz cyfrowy zamiast gotówki? Taka wizja już od wielu lat oburzała Polaków. Organizowano nawet akcje masowego podejmowania środków z bankomatów i oddziałów banków.
Zwłaszcza wtedy, gdy instytucje finansowe oraz operatorzy bankomatów zaczęli wprowadzać limity jednorazowych wypłat oraz naliczać coraz wyższe opłaty za transakcje gotówkowe. Długo trzeba było czekać, aż jednoznaczne stanowisko w tej sprawie zabiorą polskie władze.
Gotówka w Polsce – co dalej?
Niektórzy politycy, w tym marszałek Hołownia, sugerowali w ostatnim okresie całkowite odejście od gotówki. Proponując w zamian „pieniądz cyfrowy”. Jednak nie byłby to najczarniejszy scenariusz dla tych, którzy gotówkę lubią fizycznie posiadać i właśnie nią płacić.
Albowiem na horyzoncie pojawiła się znana z chińskiego prawodawstwa „data ważności pieniądza”. Czyli najprościej rzecz ujmując: jeżeli nie kupisz czegoś za zgromadzone na swoim koncie środki w danym terminie, te po prostu przepadną. Od tej utopii na szczęście jednak dzieli nas bardzo wiele.
Bo politycy – jak to politycy – nawet niechętnie musieli wsłuchać się w głos oburzonego ludu. Coraz częściej pisaliśmy o tym, że Polacy masowo wybierają pieniądze z bankomatów. Nie robili tego bez przyczyny. Ponieważ takich jak Szymon Hołownia było więcej.
Obecny rząd a polityka pieniężna
My jednak – inaczej, niż np. Kanadyjczycy – nie chcemy być totalnie zależni od władzy, która „jednym kliknięciem” może odciąć ich od środków do życia. Nawiązujemy oczywiście do protestu kierowców w Kanadzie sprzed 4 lat. Wówczas rząd tego kraju… zablokował uczestnikom konta bankowe. To opcja kusząca dla większości władz państwowych. Jednak nie tak łatwa to wdrożenia.
Czy go lubić, czy nie, najrozsądniejsze podejście do kwestii likwidacji gotówki – ze wszystkich będących dziś przy władzy – zdaje się mieć premier RP – Donald Tusk.
W jego opinii całkowita rezygnacja z gotówki to perspektywa bardzo, bardzo dalekiej przyszłości. Czy faktycznie tak sądzi, czy tylko mówi? Tego nie wiemy. Najważniejsze, by obłęd ten nie dotarł do naszego kraju w najbliższych dekadach.