Zjeść u Magdy Gessler chciałaby najpewniej każda fanka Kuchennych rewolucji TVN. Nie jest to trudne, gdyż znana restauratorka prowadzi kilka biznesów, większość w Warszawie. Przybytki sygnowane jej nazwiskiem znajdziemy w wielu lokalizacjach. Ja wybrałam się do restauracji AleGloria.
CZYTAJ TAKŻE: 500 plus przetrwa? Miliony Ukraińców składają wnioski o pieniądze na dzieci
AleGloria to restauracja wykwintna. Znajduje się w stolicy, przy placu Trzech Krzyży. Choć jest całkiem dobrze oceniana i cieszy się niezłą renomą, to spora część klientów zagląda tam właśnie z ciekawości. Chcąc odpowiedzieć sobie na pytanie czy Magda Gessler przestrzega rygorystycznych reguł i zasad dotyczących jakości równie mocno, jak wymaga tego od uczestników programu „Kuchenne rewolucje„.
[irp posts=”9639″ name=”Gessler wyjawiła całą prawdę. Ile restauracje płacą za udział w Kuchennych rewolucjach”?”]
Pierogi u Magdy Gessler. Rachunek zrobił piorunujące wrażenie
Zwykle porcja pierogów w polskich lokalach kosztuje kilkanaście złotych. Przed wybraniem się do AleGlorii miałam jednak na uwadze, że u Magdy Gessler może być nieco drożej.
[irp posts=”9703″ name=”Ida Nowakowska podjęła zaskakująca decyzję. Widzowie TVP zdruzgotani”]
Nie spodziewałam się jednak aż tak drastycznej różnicy. W karcie było wiele wykwintnych potraw – na przykład z cielęciny czy wołowiny. Osobiście wolę jednak domową kuchnię polską lub potrawy do niej zbliżone. Słowem: to, co mamy podawały nam na co dzień.
Poszłam zatem w klasykę. Zamówienie zawierało tylko porcję pierogów ukraińskich (niemal to samo, co polskie ruskie – nieco bardziej pikatne) oraz szklankę Coca-Coli. Na zamówienie czekałam nie dłużej, niż pół godziny a obsługa była naprawdę miła. Jednakże niemiłym zaskoczeniem były ceny, jakie Magda Gessler ustaliła w swoim lokalu. Pierogi (5 sztuk + 3 mniejsze „kołduny” z cielęciną – coś w kształcie uszek) oraz szklanka coli łącznie kosztowały 53 złote. Samo danie natomiast – 44 zł.
[irp posts=”9574″ name=”Dramatyczny stan Maryli Rodowicz. Wymaga stałej opieki”]
Ceny u Gessler przedmiotem kontrowersji
Wspomniana wyżej kwota to oczywiście nie majątek. Jednakże biorąc pod uwagę porcje oraz jakość (była dobra, ale nie oszałamiająca), można by mieć pewne obiekcje.
Zresztą ceny w restauracjach Magdy Gessler od lat są przedmiotem kontrowersji. Wielu zarzuca prowadzącej „Kuchenne rewolucje”, że wymaga od właścicieli rewolucjonowanych przez siebie lokali utrzymywania pedantycznej wręcz jakości i robienia codziennych zakupów (najlepiej na lokalnych targach), przy jednoczesnym zachowywaniu niskich cen, a sama niekoniecznie stosuje się do tych zasad. Jaka jest prawda? To trudno zweryfikować. Moim jednak zdaniem danie, które dostałam, niekoniecznie jest warte swojej ceny.
CZYTAJ TAKŻE: Restauracje Magdy Gessler. Gdzie można zjeść u autorki „Kuchennych rewolucji”?