Strona głównaSportTokio 2020Hubert Hurkacz odważnie zapowiada: "Do Tokio jadę po medal!"

Hubert Hurkacz odważnie zapowiada: „Do Tokio jadę po medal!”

Hubert Hurkacz udzielił wywiadu Sportowym Faktom przed sobotnim wylotem na Igrzyska Olimpijskie do Tokio. Wrocławianin po znakomitym występie w Wimbledonie jedzie do Japonii z jasnym celem.

– Dzisiaj mam już do tego dystans, minęło kilka dni, ochłonąłem. Gdy jednak jesteś na Wimbledonie, jesteś bardziej rozemocjonowany. Starasz się opanować myśli, skupiać na zadaniach, regeneracji – powiedział Hurkacz o zakończonym niedawno Wimbledonie.

Na kortach w Londynie polski tenisista osiągnął najlepszy wynik w karierze i zakończył zmagania na fazie półfinałów. Po drodze pokonał w trzech setach legendarnego Szwajcara Rogera Federrera.

– Po meczu zamieniliśmy z Rogerem raptem kilka słów. Nigdy nie jest tak, że przeciwnicy ze sobą o meczu rozmawiają, bo przeważnie ta strona, której się nie powiodło, przez kilka godzin jest w kiepskim nastroju do rozmowy. Przynajmniej ze mną tak jest – przyznał Hurkacz.

[irp posts=”1986″ name=”PKOl podał nazwiska chorążych reprezentacji Polski podczas Igrzysk Olimpijskich”]

W wywiadzie z Pawłem Kapustą 24-latek opowiedział o swoich oczekiwaniach związanych z występem na Igrzyskach Olimpijskich. Trzeba przyznać, że 11. tenisista świata ma ambitne cele.

– Do Tokio lecę w sobotę. O wzięciu udziału w igrzyskach marzyłem od zawsze, cieszę się więc niezwykle. A cel jest jasny: gdy lecisz na taki turniej, myślisz o medalu. I ja do Tokio lecę po medal – powiedział Hurkacz – No przecież nie powiem, że lecę tam po to, żeby wygrać dwa mecze i wrócić. Sama obecność tam to będzie dla mnie na pewno wielkie przeżycie, ale nie tylko po to się tam wybieram. Lecę po medal!

[irp posts=”2012″ name=”Iga Świątek wygrała z Hubertem Hurkaczem!”]

Turniej tenisowy na Igrzyskach Olimpijskich rozpocznie się 24 lipca. Finał singla mężczyzn jest zaplanowany na 1 sierpnia.