Strona głównaUkrainaPutin napuszcza Polaków na Ukraińców: "Już nie pamiętacie?"

Putin napuszcza Polaków na Ukraińców: „Już nie pamiętacie?”

Władimir Putin jest wytrawnym politykiem. Choć w terminologii medycznej nazwalibyśmy go raczej psychopatą, na arenie międzynarodowej uchodzi za mocnego gracza. Prezydent Rosji nie od dziś napuszcza na siebie Polaków i Ukraińców, a także na odwrót. Do Polaków zwrócił się w wyjątkowo cynicznych słowach. Ale od początku. 

Tak bezwzględnej agresji Rosji na Ukrainę nie spodziewał się w Europie zachodniej prawdopodobnie nikt. Jej następstwem było jednak coś, co z kolei zaskoczyło samego Władimira Putina. Mianowicie szlachetna postawa Polaków. 

[irp posts=”10289″ name=”Korzystasz z BLIK-a? Uwaga, pojawiła się poważna luka”]

Ukraińcy i Polacy nie żyli w ostatnich latach – mówiąc oględnie – w wymarzonych stosunkach. Szczególnie często dochodziło do utarczek na tle narodowościowym, acz z tłem historycznym. Nie działo się tak bez powodu. 

Cynizm Putina. Czyli jak Polacy i Ukraińcy „grali w jego grę”

Zarówno Polacy, jak i Ukraińcy mają swoich „patriotów”. Czyli grupy skrajnie nacjonalistyczne. Zjawisko to występuje zresztą w całej Europie, stanowiąc swoiste echo podziałów powstałych przed, w trakcie i po II WŚ. To przez lata – z czego nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę – wykorzystywał Putin. 

[irp posts=”10364″ name=”Przełomowe wieści z kopalni Borynia-Zofiówka! Możliwe, że żyją””]

– Lwów był polskim miastem, tak czy nie? Już nie pamiętacie? – pytał w jednym z programów publicystycznych, który przed laty odbił się w Polsce szerokim echem. W podobnym okresie miał zaproponować polskiemu rządowi „podział Ukrainy”. Gdzie Lwów miałby przypaść właśnie Polsce. W tej sprawie wygadał się ówczesny szef MSZ – Radosław Sikorski. Później jednak wycofał swe słowa, dość nagle. 

Putin przypomina Polakom, co zrobili im Ukraińcy

Prezydent Rosji lubił przypominać również o koszmarze, jaki wydarzył się na Wołyniu. Oskarżając niejako o tamte wydarzenia „dzisiejszych” Ukraińców. Zresztą do dziś wierni Władimirowi Putinowi rosyjscy dziennikarze starają się grać tym argumentem. Nie zdają sobie chyba jednak sprawy, że ich propaganda nie dociera poza granice Federacji. 

To była polityka prowadzona przez Kreml latami. Stąd zapewne szok Putina, gdy zobaczył, jak wspaniale Polacy przyjęli wschodnich sąsiadów. Zrozumiał najwyraźniej, że jego strategia nie jest tak skuteczna, jak sądził. Nie przewidział tak ogromnego wsparcia dla Ukraińców ze strony zachodnich sąsiadów. Słowem: nie daliśmy się Putinowi. I zróbmy to jeszcze raz!