Kaczyński kontynuuje swój objazd po Polsce. Przywódca nieustannie podejmuje kwestię pozyskania przez Polskę reparacji wojennych od Niemiec. Podczas swojej wizyty 24 września we Wrocławiu prezes PiS w dosyć niejasny sposób próbował przekonać wyborców, że w kontekście II wojny światowej Niemcy płacili także Meksykowi. Okazuje się, że polityk może po prostu mylić pojęcia „reparacje” oraz „odszkodowania”.
– Mimo że zajmuję się tą problematyką od lat, mogę tylko zgadywać, co pan prezes ma na myśli – stwierdził historyk prof. Krzysztof Ruchniewicz w rozmowie z Konkret24.
Kaczyński mija się z prawdą
Podczas wizyty u wrocławskich działaczy PiS, Kaczyński w kontekście reparacji za II wojnę światową przywołał przykład Meksyku:
– Co prawda zawarli liczne umowy, niektóre bardzo zresztą zręczne, bo na przykład płacili, z powodów, których nie znam, (…) nawet Meksykowi. Przypuszczam, że chodziło o to, że przy końcu wojny bardzo wiele państw wypowiedziało wojnę Niemcom i być może jakichś Meksykanów coś tutaj w Europie ze strony Niemców spotkało. Ale jak to zrobili? Te państwa otrzymywały – dokładnie: ich rządy i budżety – cztery procent dochodów z niemieckiego eksportu do tych państw – przekonywał przywódca.
Z kolei już 25 września w Opolu lider grupy trzymającej władzę postanowił posłużyć się liczbami, które z pewnością działają na wyobraźnię:
– Do tej pory różnego rodzaju odszkodowania za zbrodnie i straty popełnione przez Niemcy uzyskało 70 państw, ale nie ma wśród nich Polski – twierdził.
Redakcja Konkret24 zasięgnęła opinii u niemcoznawcy oraz historyka z Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Krzysztofa Ruchniewicza.
– Mimo że zajmuję się tą problematyką od lat, mogę tylko zgadywać, co pan prezes ma na myśli. Trzeba oddzielić od siebie reparacje i odszkodowania. On mówi o odszkodowaniach, które są zobowiązaniami państwo-obywatel, a nie o reparacjach, czyli zobowiązaniach państwo-państwo. Gdyby takie państwa jak wymieniony przez prezesa PiS Meksyk miały roszczenia, musiałyby występować o reparacje. A prezes mówi o odszkodowaniach. Czy Meksyk miałby prawo na przykład w Poczdamie wystąpić o odszkodowanie? Proszę mi wierzyć, wątpię. Nic nie wiem o sytuacji, by Meksyk wystąpił z roszczeniami względem Niemiec i je zrealizował – tłumaczył profesor, odnosząc się do odważnych tez forsowanych przez przywódcę nowego państwa.
– Prezes Kaczyński powiedział, że nawet Meksykowi Niemcy reparacje wypłacili, co jest absurdem, zupełnym nieporozumieniem i nie wiem, skąd prezes Kaczyński ten Meksyk wziął – uważa z kolei prof. Stanisław Żerko, inny historyk specjalizujący się w tematyce reparacji.