Wczesnym rankiem, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o intensywnej aktywności rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu. W odpowiedzi, Polska oraz sojusznicy byli zmuszeni poderwać w powietrze myśliwce.
Rosja od wczesnych godzin porannych przeprowadza uderzenia rakietowe na Ukrainę. Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych wydało specjalny komunikat.
– Informujemy, że obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi na terytorium Ukrainy. Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DO RSZ na bieżąco monitoruje sytuację – przekazano w mediach społecznościowych.
W południowo-wschodniej Polsce słychać efekt ataku rakietowego Rosjan na Ukrainę. Kijów broni się przed atakami od rana. W związku z tym w całym kraju obowiązuje alarm przeciwlotniczy.
Mer Kijowa, Witalij Kliczko, wezwał mieszkańców do pozostania w schronach. Świadkowie donoszą o eksplozjach w stolicy Ukrainy. Podobne sygnały napływają z Lwowa, gdzie również słychać było eksplozje.
Pociski miały zostać wystrzelone z rosyjskich samolotów Tu-95MS, które wystartowały w obwodzie murmańskim. Te same maszyny były użyte przez Rosję do ataków w grudniu, kiedy to zginęło 39 osób.