Choć wojna w Ukrainie trwa już ponad 500 dni, wciąż dotykają nas nowe, lub też powracają chwilowo zażegnane, negatywne konsekwencje dla naszego kraju. Władimir Putin nie zawahał się przed wykonaniem kolejnego kroku, który może okazać się katastrofalny w skutkach.
Prezydent Federacji Rosyjskiej najwyraźniej naprawdę chce przejść do historii, ale niekoniecznie jako narodowy bohater. Raczej jako tyran, który w imię wyimaginowanych, „szczytnych” celów uwikła w spore tarapaty kolejne narody. Niestety – jak mówią eksperci cytowani przez portal money.pl – rykoszetem oberwie też Polska.
To, co w tej chwili zrobił przywódca Kremla jasno dowodzi, że wojna w Ukrainie nie stanowi dla niego jedynie konfliktu z sąsiednim krajem, toczonego rzekomo w trosce o rosyjskojęzycznych obywateli ciemiężonych przez nazistowskie władze w Kijowie. Putin cynicznie stara się zaogniać konflikty pomiędzy Polakami a Ukraińcami. W bardzo prosty sposób.
Nie zawahał się. Putin wycofuje się z umowy
Decyzja Rosji o wycofaniu się z umowy dotyczącej eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne wywołała obawy dotyczące przyszłości sektora rolniczego na Ukrainie i w Europie. To posunięcie Władimira Putina może mieć poważne konsekwencje dla wielu krajów, zwłaszcza dla tych, które były zależne od importu ukraińskiego zboża. Polska, będąca jednym z głównych punktów tranzytowych dla ukraińskiego zboża, jest szczególnie narażona na te zmiany.
To posunięcie Putina może doprowadzić z jednej strony do głodu w biedniejszych rejonach świata, uruchomić kolejną falę uchodźców, ale też podbić ceny zbóż i wzmocnić nacisk na prowadzącą kontrofensywę Ukrainę – czytamy w publikacji biznesowego serwisu.
Ponadto zwiększenie przepływu zboża przez Polskę oznacza większe obciążenie infrastruktury transportowej, zarówno drogowej, jak i kolejowej. To może prowadzić do zatory na granicach i opóźnień w dostawach. Na domiar złego, wzrost przepływu zboża może wpływać na podwyższenie cen wewnętrznych na rynku polskim. Co na to polscy eksperci?
– Jak się zachowamy w zaistniałej sytuacji? Nie ma tu dobrego wyjścia – stwierdził wprost, w rozmowie z portalem money.pl Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. Sprecyzował, iż niezwykle trudno będzie jednocześnie zadbać o interesy polskich rolników i wspomagać Ukrainę. Słowem? Putin wie, co robi.