Strona głównaKuchniaSłowackie i czeskie media: "Lidl wycofuje TONY polskiego mięsa". Zaskakujący powód

Słowackie i czeskie media: „Lidl wycofuje TONY polskiego mięsa”. Zaskakujący powód

Słowackie i czeskie media informują, że Lidl wycofuje ze sklepów 17,5 tony wieprzowego mięsa pochodzącego z Polski. O sprawie informuje m.in. portal dnes24.sk, który podaje również przyczyny takiej decyzji niemieckiej sieci. 

Państwowa Administracja Weterynaryjna (SVS) w Czechach nakazała sieci Lidl wycofanie ze sprzedaży prawie 17,5 tony mielonej wieprzowiny pochodzącej z Polski.

Powodem jest to, że dozwolony limit dla zawartości antybiotyków został przekroczony 60 razy. Poinformował o tym portal idnes.cz, według którego mięso było przetwarzane przez firmę Maso Polička. Według weterynarzy konsumenci w ogóle nie powinni spożywać mięsa i zwracać je do sklepów.

CZYTAJ TAKŻE: Pożar Lidla w Mielcu 12 sierpnia 2021. Ludzie uciekali w popłochu

Lidl wycofuje polskie mięso. Czeski Sanepid był bezwzględny

„Inspektorzy SVS pobrali próbki od producenta z przesyłki wieprzowiny sprowadzanej z Polski. Kolejne badanie wykazało znaczne przekroczenie limitu zawartość amoksycyliny w próbce. Wykryta wartość była 60 razy wyższa od dopuszczalnego limitu, który wynosi 50 mikrogramów na kilogram” – powiedzieli weterynarze. Towar został wysłany do magazynów Lidla 3 października.

Amoksycylina należy do grupy penicylin i chociaż ma niską toksyczność, może wywoływać reakcje alergiczne u niektórych osób – powiedział rzecznik SVS Petr Majer.

Przestrzeganie norm sanitarnych w UE jest coraz bardziej pilnowane. Również w polskich dyskontach i hipermarketach zdarza się, że wycofywane są całe partie produktów. Nie może dziwić, że urzędnicy i właściciele sieci handlowych starają się zwracać uwagę na nieprawidłowości. Mamy przecież coraz większą świadomość społeczną w zakresie żywienia.

Ludzie już nawet na własną rękę badają żywność z marketów. Gdy zawiera ona zbyt wiele szkodliwych substancji, temat bardzo często staje się nośny w Internecie, co jest nie na rękę zarówno producentom, jak i dyskontom – jak Lidl, Biedronka czy Kaufland. 

CZYTAJ TAKŻE: Biedronka jak Żabka? Sieć szykuje rewolucyjne zmiany w sklepach