Tomasz Lis przez wiele ostatnich lat tryskał optymizmem. Był przekonany, że masowe protesty z początków rządów obecnej ekipy prędzej czy później przyniosą efekty. Tak się jednak nie stało. Dziś wygląda na to, że – tak przynajmniej wynika z jego oceny wyborczych szans Donalda Tuska – wiara z dziennikarza uszła.
- Były premier jednak nie zbawi pogrążonej w kryzysie opozycji?
- Donald Tusk chce pozwać „Gazetę Polską” za okładkę, na której upodobniono go do Hitlera
- Nie protestował jednak, gdy „Newsweek” stylizował A. Macierewicza na terrorystę
- Więcej ciekawych artykułów na stronie głównej mPress
Od co najmniej siedmiu lat dosłownie codziennie zamieszcza wpisy zawierające ataki wymierzone w PiS. Krytykuje wszystkich od Jarosława Kaczyńskiego w dół. Obśmiewa wyborców Zjednoczonej Prawicy, sympatyków tej frakcji, kpi z konserwatystów.
[irp posts=”14014″ name=”Radosław Sikorski o premierze Morawieckim. Użył skandalicznego określenia”]
Te działania na nic się jednak zdały. Albowiem Tomasz Lis nie tylko nie przyczynił się do obalenia rządu Beaty Szydło czy Mateusza Morawieckiego, ale sam stał się postacią z lekka skompromitowaną. Mowa tu oczywiście o zwolnieniu go z tygodnika „Newsweek”, gdzie przez dekadę pełnił funkcję redaktora naczelnego.
[irp posts=”13229″ name=”Ujawniono SMS-y Tomasza Lisa. Na mobbingu w redakcji się nie kończyło”]
Donald Tusk uratuje opozycję? Powątpiewa nawet Lis
Rozczarowanie? Ironia? A może zwykła naiwność i życzeniowe myślenie. Najnowszy wpis Tomasza Lisa można interpretować na wiele sposobów. Wiele wskazuje jednak na to, że znany publicysta niekoniecznie wyobraża sobie dziś scenariusz, w którym Donald Tusk staje na czele zwycięskiego obozu.
– Do wyborczej mety daleko, ale kwestia „ czy powrót Tuska miał sens?” wydaje się rozstrzygnięta – skomentował krótko Lis. Z kolej „Gazeta Wyborcza” – zatem medium totalnie antyrządowe – wręcz apeluje: „Politycy PO – do roboty!„. Jak zatem widać – bierność i brak jasnej oferty dla Polaków zauważamy już nie tylko my, ale i media sprzyjające siłom opozycyjnym.
Do wyborczej mety daleko, ale kwestia „ czy powrót Tuska miał sens?” wydaje się rozstrzygnięta.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) July 22, 2022
[irp posts=”12660″ name=”Najnowszy sondaż prezydencki. Kantar dla mPress.pl: Jaki wyprzedza Tuska”]
Długo wyczekiwany „powrót na białym koniu” nie dał pożądanych efektów. Dziś – jak się okazuje – wyższą pozycję w macierzystej dla Tuska Platformie Obywatelskiej ma nawet Rafał Trzaskowski. To jego większość partyjna chce wysłać „na pierwszy front”. Czyżby niedawny przewodniczący RE już wkrótce musiał zadowalać się rolą szeregowego posła?