Radomiak Radom awansował w tym sezonie do Ekstraklasy po 36 latach nieobecności w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kapitan „Zielonych” Leandro opowiedział o ambicjach swojej drużyny w wywiadzie dla „TVP Sport”.

Początek sezonu był dla Radomiaka bardzo udany. Na początek zespół z Radomia zremisował w Poznaniu z Lechem, a kilka dni później pokonał na własnym obiekcie mistrza Polski Legię Warszawa.

– Dla mnie te spotkania to wielka przyjemność. Każdy piłkarze chce grać jak najwyżej i cieszę się, że po nieudanej próbie rok temu, tym razem awansowaliśmy. Ekstraklasa mocno różni się od pierwszej ligi pod względem jakości. Tutaj nikt nie wybacza błędów. Błąd w przyjęciu zazwyczaj skutkuje stratą piłki. Jest inna kultura gry, piłkarze inaczej poruszają się po boisku. Przeciwko zawodnikom na takim poziomie gra się trudniej, ale sprawia to większą radość – powiedział Leandro.

Brazylijczyk z polskim paszportem zdobył w tym sezonie dwie bramki, które zostały wybrane trafieniami kolejek. Leandro strzelał już gole dla Radomiaka na czterech poziomach rozgrywkowych.

– Takie gole strzelałem też w pierwszej i drugiej lidze. Niedługo skończę 33 lata, ale czuję, że jestem w najlepszej dyspozycji w karierze. Pod każdym względem. Co do goli, to założyłem sobie, że w tym sezonie chcę strzelić dziesięć goli. Fajnie, gdyby każdy był tak ładny, ale nie obrażę się, gdy niektóre będą wynikiem na przykład pomyłki bramkarza – dodał kapitan Radomiaka.

– Po niektórych spotkaniach odczuwałem wręcz niedosyt, bo można było zrobić więcej. Mam tutaj na myśli chociażby mecz z Pogonią, w którym mieliśmy mnóstwo sytuacji. Co do naszych aspiracji, to na razie wolę być ostrożny. Liga jest długa, może zdarzyć się jakiś mały kryzys… Wszystko zależy jednak od nas. Przy takiej grze jak w pierwszych kolejkach stać nas na to, by na koniec sprawić wielką niespodziankę – stwierdził ambitnie Leandro.

Dziś Radomiak zagra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Początek meczu został zaplanowany na godzinę 20:30.