Andrzej Grabowski zapadł na rzadką, pozornie tylko błahą chorobę. Udało nam się porozmawiać z lekarzem, który przybliżył nieco specyfikę tej przypadłości i przestrzegł, jak fatalne mogą być jej skutki. Aktor znany m.in. z serialu „Świat według Kiepskich” zwierzył się dziennikarzom na ten temat kilka lat temu. Do dziś nie wspomina o problemie.
Nie jest typowym celebrytą. Gdy o nim mówimy, to głównie w kontekście produkcji, w których bierze udział i jego twórczości ogółem. Rzadko zwierza się ze swoich prywatnych spraw. Chyba, że jest pytany o córki, z których jest megadumny – też aktorki.
Kilka lat temu Andrzej Grabowski wyznał jednemu z dziennikarzy, że dotknęła go rzadka przypadłość. To choroba, która – zwykle w niskim stopniu – dotyka wiele osób. Jej objawy mogą jednak się nasilać, zwłaszcza u osób zbliżających się do podeszłego wieku.
Andrzej Grabowski i „niegroźna” choroba, która może się nasilać
Aktor przyznał, że od pewnego czasu ma problemy z rozpoznawaniem osób. Twierdzi ponadto, że często z tego powodu znajduje się w bardzo niekomfortowych sytuacjach.
– Jest z tym kłopot, gdyż niektórzy uważają mnie przez to za niezbyt kulturalnego. Dość często zdarza mi się, że nie powiem nawet dzień dobry komuś, z kim niedawno rozmawiałem – mówił Andrzej Grabowski.
Czy to groźna przypadłość? Z pozoru nie. Aktor ma jednak już 69 lat. A – jak mówi nam lekarz psychiatra Paweł Nowak – w podeszłym wieku problem może stać się znacznie bardziej uciążliwy. Może nawet dojść do sytuacji, w której chory nie będzie rozpoznawał najbliższych.
– Wiele osób ma problemy z zapamiętywaniem twarzy poznanych wcześniej ludzi. Jednak u osób, które mają ku temu szczególną skłonność, problem może znacząco się nasilić w podeszłym wieku. W razie – odpukać – pojawienia się na przykład choroby Alzheimera, chory może przestać rozpoznawać nawet najbliższe osoby – mówi portalowi mPress.pl lek. psychiatra Paweł Nowak. Jak dodaje, największe ryzyko dotyczy osób po 65. roku życia oraz nadużywających alkoholu lub narkotyków.
Warto przypomnieć, że problemy podobnej natury miał – niestety już nieżyjący – Ryszard Kotys (serialowy Marian Paździoch). Kolega Grabowskiego z planu „Świata według Kiepskich” mówił o napadowych kłopotach z orientacją – potrafił zgubić się nawet na klatce schodowej. Opowiadał, że w takich chwilach był przerażony.
CZYTAJ TAKŻE: Na niedziele zamkną nawet Żabki? Jest projekt ustawy i wstępna decyzja