Euro 2020. Zbigniew Boniek po raz kolejny dzieli się na Twitterze nietuzinkową opinią. Gdy piłkarski świat oburza się decyzją arbitra z środowego meczu półfinałowego Anglia – Dania, prezes PZPN uspokaja. Jak twierdzi, wygrali lepsi.
W 102. minucie meczu Anglii z Danią Raheem Sterling wpadł w pole karne Duńczyków, po czym padł na murawę. Na pierwszy rzut oka wyglądało na to, że obrońca reprezentacji Danii go sfaulował. Powtórki pokazały jednak wyraźnie, że kontakt między zawodnikami był minimalny, a Anglik dopuścił się ewidentnego „nurkowania”.
Zbigniew Boniek o karnym w meczu Anglia – Dania: wygrali lepsi
Powtórki te – zresztą z dziesiątek ujęć – sędziowie mieli do dyspozycji. Mogą korzystać przecież z systemu VAR, który został stworzony z myślą o takich właśnie sytuacjach. Arbiter jednak swojej decyzji nie zmienił i wskazał na wapno. Karnego – choć nie od razu – na bramkę zamienił Harry Kane. Kasper Schmeichel co prawda odbił jego strzał, ale angielski napastnik przytomnie ruszył do dobitki i ustalił wynik spotkania na 2-1. Ten gol wyeliminował zatem Danię z turnieju, a w finale zagrają Anglicy z Włochami. Większość komentatorów współczuje Duńczykom, a Zbigniew Boniek uspokaja.
– Karny nie karny, będą dyskusje. Jedno jest pewne – wygrali lepsi – napisał na Twitterze Zbigniew Boniek.
Karny nie karny, będą dyskusje. Jedno jest pewne- wygrali lepsi👏👏
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) July 7, 2021
Wielu oburzonych kibiców pod wpisem Bońka zarzuca mu, że po prostu broni kolegów z UEFA. Jak wiadomo, prezes PZPN od wielu lat utrzymuje bliskie kontakty z oficjelami europejskiej federacji piłkarskiej, a także sam znajduje się wysoko w jej strukturach.
Nie doszukujemy się jednak w opinii Zbigniewa Bońka złych intencji. Człowiek ten po prostu słynie z wygłaszania oryginalnych, często niepopularnych opinii. Lubi, gdy zainicjowane przez niego tematy rozpalają publikę i generują ożarte dyskusje. Tak jest również w tym przypadku. Trudno bowiem nie odnieść wrażenia, że Duńczycy – choć w ostatniej fazie meczu rozpaczliwie się bronili – nie zasłużyli na to, by odpaść w ten sposób. Po wątpliwym karnym. Gdyby Anglicy wykorzystali jedną z wielu sytuacji z gry, które sobie stworzyli, i także wygrali 2-1, nikt przecież nie miałby do nikogo pretensji.
CZYTAJ TAKŻE: Ekspert TVP: finał Anglia – Dania był ustawiony. Gdyby Dania strzeliła, gol nie zostałby uznany
