Pomocnik reprezentacji Anglii Jack Grealish nie puścił mimo uszu komentarzy Roya Keane’a, który skrytykował niektórych zawodników, że nie podeszli do piłki w serii rzutów karnych we wczorajszym finale Euro 2020.
Reprezentacja Anglii przegrała wczoraj w konkursie jedenastek z Włochami i nie zdobyła mistrzostwa Europy. Na Wyspach spłynęła fala krytyki na Garetha Southgate’a za to, jakich zawodników desygnował do wykonywania rzutów karnych. Selekcjoner wprowadził pod koniec dogrywki Marcusa Rashforda i Jadona Sancho, którzy zmarnowali swoje próby. Z jedenastu metrów nie trafił także 19-letni Bukayo Saka.
Eksperci telewizyjni w Anglii zwrócili uwagę nie tylko na błędy Southgate’a, ale zarzucili także kilku piłkarzom, że nie chcieli wziąć na swoje barki odpowiedzialności.
– Jeśli jest się Jackiem Grealishem lub Raheemem Sterlingiem, nie można pozwolić, by rzut karny najpierw wykonywał młody dzieciak. Saka nie ma jeszcze doświadczenia, a Sterling wygrywał już trofea, to on powinien strzelać pierwszy – powiedział Roy Keane.
Na te słowa zareagował Grealish, który napisał na Twitterze: „Powiedziałem, że chcę strzelać karnego! Trener podejmował wiele znakomitych decyzji podczas turnieju, w finale także! Nie zignoruję tego, że niektórzy ludzie mówią, że nie chciałem podejść do piłki”.
I said I wanted to take one!!!!
The gaffer has made so many right decisions through this tournament and he did tonight! But I won’t have people say that I didn’t want to take a peno when I said I will… https://t.co/3mBpKyMoUV— Jack Grealish (@JackGrealish) July 12, 2021
Serię rzutów karnych skomentował także sam selekcjoner Anglików Gareth Southgate, który stwierdził, że wybierał wykonawców na podstawie tego, jak prezentowali się oni na treningach.