Para celebrytów nieodłącznie ze sobą kojarzonych. Małżeństwem są od niemal 8 lat. Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor – jeśli zawierzać treściom zamieszczanym przez nich w sieci – są parą niemal idealną. Jednakże treści, jakie ostatnio mogliśmy zobaczyć na profilu kobiety, skłaniają do pewnej refleksji.
Każdorazowo, opisując losy Koroniewskiej i Dowbora zwracamy uwagę na fakt, iż dzielą się oni z fanami w social mediach niemal każdym momentem swojego życia. Z zewnątrz wszystko wygląda kolorowo, sielankowo, a wręcz cukierkowo.
Joanna Koroniewska wypowiedziała słowa, które mogą zaboleć Dowbora
Oczywiste jest, że po wielu latach związku, szczególnie małżeńskiego, „ogień” nie jest już tak samo intensywny, jak lata wcześniej. Zawsze pozostaje jednak jedna rzecz, która się nie zmienia. Zjawisko / emocja obecna w zdecydowanej większości związków.
Mowa oczywiście o zazdrości. To właśnie o nią Koroniewska została zapytana przez jednego z fanów podczas „gry” przebiegającej live na Instagramie. Pytanie dotyczyło tego, jak „radzi sobie” z zazdrością o męża. Maciej Dowbor jest przecież przystojnym mężczyzną, w dodatku celebrytą. Bez wątpienia zatem niejedna dama z chęcią „weszłaby w buty” Joanny Koroniewskiej. Odpowiedź kobiety była co najmniej zaskakująca.
Stwierdziła bowiem, że w ogóle nie jest zazdrosna o Macieja Dowbora. Sprecyzowała dodatkowo, że nie widzi osoby, która mogłaby ją zastąpić w życiu 43-latka. Zażartowała jedynie, że taką „osobą” mogłaby być łódka Macieja, którą tak uwielbia użytkować.