Robert Lewandowski udzielił wywiadu dla telewizji Eleven Sports, w którym odniósł się do głośnego tematu dzielenia premii finansowych na mistrzostwach świata w Katarze.
Polska na zeszłorocznym mundialu zaprezentowała się z przyzwoitej strony pod względem wyniku, jednak sama gra pozostawiała wiele do życzenia. Podopieczni Czesława Michniewicza wyszli z grupy i odpadli z turnieju po porażce 1:3 z Francją w 1/8 finału.
Wokół kadry narosło wiele nieporozumień. Tuż po mistrzostwach wybuchła „afera premiowa”, która poruszyła całe społeczeństwo i stała się głośnym przedmiotem dyskusji.
Polscy piłkarze po ostatnim meczu w grupie z Argentyną mieli pokłócić się o podział kilkudziesięciomilionowej premii obiecanej przez premiera Mateusza Morawieckiego.
Lewandowski mówi, że piłkarze nie chcieli pieniędzy
We wspomnianym wywiadzie dla Eleven Sports kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski w końcu obszernie wytłumaczył temat premii. Jego zdaniem piłkarze wcale nie chcieli pieniędzy od rządu.
– Po pierwsze, nie wyciągnęliśmy rąk po żadną premię. Po drugie, dostaliśmy niemoralną propozycję i zostaliśmy z tym wszystkim sami. Pojawiło się wiele mitów wokół tej sprawy – powiedział Lewandowski.
– Członek sztabu podszedł do mnie i poprosił o numery kont. Zapaliła mi się wtedy czerwona lampka i zastopowałem to. Powiedziałem, że koniec tego i ostatecznie nie dałem tych numerów. Po tym, jak temat numerów kont się zamknął, powiedziałem chłopakom, żeby zrezygnować z tych pieniędzy.
35-letni napastnik FC Barcelony zaprzeczył słowom Łukasza Skorupskiego, który jakiś czas temu na jednej z konferencji prasowych powiedział, że w kadrze doszło do kłótni o pieniądze.
– W trakcie mundialu nie było żadnej kłótni i mega dyskusji między piłkarzami w sprawie dzielenia premii. Nie wiem też, czy sztab rozmawiał o tym.
Słaba sytuacja reprezentacji w eliminacjach ME
Reprezentacja Polski przeżywa ostatnio trudny okres zarówno pod względem nastrojów, jakie panują wśród kibiców, jak i przez osiągane wyniki. Czerwcowa porażka z Mołdawią w ramach eliminacji mistrzostw Europy była najbardziej wstydliwą klęską w historii naszej piłki.
Polska zajmuje obecnie czwarte miejsce w grupie E z zaledwie trzema punktami po trzech meczach. Polacy prócz z Mołdawią przegrali jeszcze z liderującymi w grupie Czechami. Jedyne zwycięstwo odnieśli nad Albanią, która plasuje się na drugim miejscu.
Już 7 września na stadionie PGE Narodowym odbędzie się mecz z zamykającymi tabelę grupy E Wyspami Owczymi.