W piątkowy wieczór we Wrocławiu doszło do tragicznego zdarzenia. Poszukiwany listem gończym Maksymilian Faściszewski został schwytany przez dwóch policjantów, jednak w wyniku ich niedopatrzenia mężczyzna siedząc w radiowozie skuty kajdankami z przodu, zdołał sięgnąć po pistolet.
44-latek miał spędzić w więzieniu sześć miesięcy, jednak jak widać, nie chciał tam trafić za żadną cenę. Nawet za cenę ludzkiego życia, ponieważ bez wątpienia chciał on uśmiercić stróżów prawa, którzy mieli zamiar doprowadzić go do aresztu.
Aktualizacja – poszukiwany mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. https://t.co/WuPUp8xCc5
— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) December 2, 2023
Faściszewski oddał w kierunku siedzących z przodu radiowozu policjantów dwa strzały, które trafiły ich w głowę. O całej sprawie pisaliśmy TUTAJ. Obaj funkcjonariusze w stanie krytycznym trafili do szpitala. Faściszewski natychmiast uciekł z miejsca zdarzenia i od wczoraj był pilnie poszukiwany.
Faściszewski zatrzymany
Trwająca obława zakończyła się dzisiaj we Wrocławiu w okolicach nadodrzańskich wałów, nieopodal Stadionu Olimpijskiego. Policja przy pomocy monitoringu namierzyła poszukiwanego i szybko przeszła do akcji aresztując go.
Wcześniej policja wyznaczyła nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych za pomoc w ujęciu niebezpiecznego mężczyzny, o czym pisaliśmy TUTAJ.