Tomasz Hajto udzielił dziś wywiadu Sportowym Faktom, w którym skomentował zakończone w niedziele Euro 2020 oraz transfer Lukasa Podolskiego do Górnika Zabrze. I jak to zwykle bywa z wypowiedziami byłego reprezentanta Polski, tym razem również nie obyło się bez kontrowersji.
– Niestety, w kategoriach sportowych to potężna porażka polskiej reprezentacji. Biorąc pod uwagę, w jakiej grupie byliśmy, nie było możliwości, żebyśmy nie zdobyli tych trzech punktów. To by nam dało awans. A zdobyliśmy jeden. Proszę zobaczyć na Węgrów, jak oni niewiarygodnie walczyli. I to w grupie śmierci. Mają dwa punkty, a niewiele zabrakło, a mieliby więcej. A my? – powiedział Hajto w rozmowie z Markiem Wawrzynowskim.
Były reprezentant Polski stwierdził, że kilku gracz kadry Paulo Sousy nie pokazało się na turnieju z najlepszej strony. Jednym z nich był Krychowiak, o którym Hajto powiedział, że widać było po nim braki w przygotowaniu fizycznym. Według 48-latka przed portugalskim trenerem jeszcze dużo pracy.
– Dużo do zmiany. Po pierwsze skąd pomysł, żeby w trójce obrońców stawiać na Bartka Bereszyńskiego. Przecież to jest zawodnik wahadłowy. On nie jest wystarczająco dobry w defensywie, w grze jeden na jednego, żeby grać na takiej pozycji – wytykał Hajto – Ze statystyk wynika, że na 50 dośrodkowań mamy 15 procent skuteczności. To żart. Ja wychodzę dziś na boisko i w wieku 48 lat mam 48 celnych zagrań na 50 możliwych. Na nos napastnika. Pod presją.
Byłemu obrońcy nie podoba się także krytyka, jaka spadła na Kamila Glika. 34-latek był przez ostatnie lata filarem defensywy reprezentacji Polski, ale podczas Euro 2020 zawiódł, podobnie jak reszta kadry Sousy.
– Wytworzyła się jakaś absurdalna nagonka na Kamila. Że jest za stary. Chiellini i Bonucci są starsi. Że jest za wolny. Ci dwaj też nie są najszybsi. Że nie umie pięknie technicznie wyprowadzić piłki. Bonucci i Chiellini też tego nie robią – powiedział Hajto porównując Glika do pary Włochów, która przyczyniła się do zdobycia mistrzostwa Europy.
Jeśli chodzi o przyjście Lukasa Podolskiego do Górnika Zabrze, Hajto jest bardzo zadowolony, nazywając ten transfer „strzałem w jedenastkę”. Były reprezentant podkreśli fakt, że Niemiec dotrzymał obietnicy i trafił do klubu swojego dzieciństwa, w którym zakończy karierę.