Serce pęka. Ukraiński żołnierz uspokajał ukochaną przez telefon. Nagle stało się to…

POPULARNE DZIŚ

Wielu twierdzi, że powoli „przywykliśmy” do tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. I niestety – ci, którzy tak twierdzą mają sporo racji. Są jednak historie, które potrafią wstrząsnąć nawet najbardziej zobojętniałymi ludźmi. Jedną z nich przedstawił Mateusz Lachowski z Polsat News.

Wojna w Ukrainie trwa już od blisko 8 miesięcy. Trudno w to uwierzyć, ale do rocznicy rosyjskiej agresji na Ukrainę (tej totalnej – z lutego br.) zostały zaledwie 4 miesiące. Wielu z nas – niestety – coraz częściej przyjmuje kolejne dramatyczne doniesienia z Ukrainy z mniejszym, niż chociażby pół roku temu szokiem.

Tym jednak razem niejedną osobę zakłuje serce. Sprawa dotyczy bowiem młodego żołnierza, który przez telefon uspokajał zalaną łzami, martwiącą się o niego dziewczynę. Mieli wkrótce się zobaczyć. Niestety, nie zdążyli.

– Zginął kolejny znajomy ukraiński żołnierz. Tolik miał 34 lata. Wiosną nocowaliśmy przez miesiąc w jednym pokoju. Pamiętam jak w nocy przed pierwszą poważną misją przez telefon uspokajał swoją dziewczynę, która bardzo się o niego bała. Niestety już do Niej nie wróci – przekazał na Twitterze Mateusz Lachowski.

Takie historie uświadamiają, jak wielkim dramatem jest wojna. Nie tylko ze względu na wszechobecny strach i niepewność o własny byt. Przede wszystkim te koszmarne czasy rozdzielają rodziny, bliskie sobie osoby. Możemy sobie tylko wyobrażać, co czuła młoda kobieta, gdy dotarły do niej wieści o śmierci ukochanego.

Najnowsze artykuły

0
Skomentuj ten artykułx
()
x