Bez wątpienia nie takie intencje miał Radosław Sikorski, gdy wypowiadał się na temat stanu polskiej armii po 8-letnich rządach Prawa i Sprawiedliwości. Miał być lekki diss, wyszła – co by nie mówić – pochwała. Minister Spraw Zagranicznych w rządzie Donalda Tuska spowodował nawet reakcję niedawnego ministra obrony. Postanowił on „sprostować” niektóre tezy, które wyszły z ust Sikorskiego.
Sprawą oczywistą jest, że stosunkowo świeży rząd zdecydowaną większość błędów i niepowodzeń obciążających władze państwowe, po prostu zrzuca na poprzedników. W przypadku Prawa i Sprawiedliwości oraz ich koalicjantów jest to stosunkowo łatwe, gdyż grupa obywateli czujących antypatię do prezesa Kaczyńskiego i jego ludzi jest równie mocno zacietrzewiona, jak tak zwany – często wyśmiewany – twardy elektorat PiS.
Tym jednak razem szef polskiej dyplomacji – Radosław Sikorski – w dużym stopniu oddał honor poprzednikom. Zatem ludziom, którzy „z pisowskiego nadania” przez niemal ostatnią dekadę zarządzali resortem obrony narodowej. Wypowiedź nagrywało mnóstwo mediów.
Sikorski o stanie polskiego wojska
Nic więc dziwnego, że nagranie trafiło do sieci (opublikowane przez TVP Info) i robi furorę. Zwłaszcza po tym, jak do słów ministra Radosława Sikorskiego odniósł się szef resortu obrony w rządzie PiS / Zjednoczonej Prawicy – Mariusz Błaszczak.
Co więcej, zrobił to dość obszernie, wykorzystując fakt, iż dawny Twitter (dziś X) umożliwił dłuższy czas temu zamieszczanie wpisów zawierających zdecydowanie więcej, niż 140 znaków. Poniżej również wideo zawierające wypowiedź Sikorskiego.
– Cieszę się, że Radosław Sikorski jako prominentny przedstawiciel PO wreszcie przyznał, że po wielu latach zaniedbań ministrów Klicha i Siemonika to rząd PiS zaczął modernizację polskiej armii dokonując zakupów najnowocześniejszego sprzętu – zaczął Błaszczak.
Błaszczak prostuje wywód Radosława Sikorskiego
– Mam tylko jedno „sprostowanie”, bo wygląda na to, że minister spraw zagranicznych przespał ostatnich kilka lat. Sprzęt, który zamówiliśmy nie trafi „pod koniec dekady”, jak mówi min. Sikorski. Koreańskie czołgi K2, armatohaubice K9, samoloty FA/50 i wyrzutnie Chunmoo trafiły do Wojska Polskiego już pół roku po podpisaniu umowy. Skoro chcecie się zbroić, to niech Pan przekona swojego kolegę z rządu, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza – kontynuował polityk Prawa i Sprawiedliwości.
– Żeby nie rezygnował (Kosiniak – przyp. red.) z kontynuacji tych kontraktów. Ostatnio spotkałem się z ambasadorem Korei Płd. i usłyszałem, że nie ma z waszej strony decyzji w sprawie dalszej współpracy – skwitował minister Mariusz Błaszczak.
Cieszę się, że @sikorskiradek jako prominentny przedstawiciel PO wreszcie przyznał, że po wielu latach zaniedbań ministrów Klicha i Siemonika to rząd PiS zaczął modernizację polskiej armii dokonując zakupów najnowocześniejszego sprzętu. Mam tylko jedno „sprostowanie”, bo wygląda… https://t.co/k3jyu70CQE
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) February 24, 2024