Nie milkną echa ataku nożownika na parę homoseksualistów na Mokotowie, o którym we wtorek poinformowały krajowe media. Zdarzenie miało miejsce co prawda późnym wieczorem 17 lutego, jednak dyskusje wokół niego toczą się – szczególnie w social mediach – właśnie teraz. Publicysta Rafał Ziemkiewicz nie wierzy, że atak w ogóle miał miejsce.
Jak podaje Radio Zet: Warszawa. Sprawę ataku nożownika na Mokotowie opisał Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Do zdarzenia doszło 17 lutego ok. godz 21. w okolicach metra Wierzbno. Poszkodowany został pchnięty nożem. OMZRiK alarmuje, że tego typu akty przemocy wobec osób LGBT są coraz częstsze.
Rafał Ziemkiewicz: atak nożownika na parę gejów? Ściema
To właśnie fakt, że kolejną tego typu sprawę, w dodatku ze sporym opóźnieniem ujawnił OMZRiK, każe wątpić Rafałowi Ziemkiewiczowi. Prawicowy publicysta przypomina wiele afer i zdarzeń, których faktycznego przebiegu i istnienia działaczom tej organizacji nie udało się dowieść. Dziś na Twitterze Ziemkiewicz pisze wprost, że nie wierzy, iż atak w ogóle miał miejsce.
– O co zakład, że ten „atak nożownika” po szczegółowym sprawdzeniu okaże się taką samą ściemą, jak „wepchnięcie Lu pod tramwaj” czy „polanie kwasem Kuby Wojewódzkiego”? Ale nieważne, świat już obleciało, zawsze trochę g. się przyklei – grzmi Rafał Ziemkiewicz.
O co zakład, że ten "atak nożownika" po szczegółowym sprawdzeniu okaże się taką samą ściemą, jak "wepchnięcie Lu pod tramwaj" czy "polanie kwasem Kuby Wojewódzkiego"? Ale nieważne, świat już obleciało, zawsze trochę g. się przyklei. https://t.co/saktmTCR46
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) March 11, 2021