17-latek z Polski popłynął w finale w Tokio. W Paryżu powalczy o medal?

Krzysztof Chmielewski popłynął dziś w finale olimpijskim na 200 metrów stylem motylkowym. I choć zajął ósme miejsce, to sama obecność wśród najlepszych pływaków jest dla 17-latka świetnym doświadczeniem na przyszłość.

Gdy po raz ostatni polski pływak uczestniczył w finale olimpijskim, Krzysztof Chmielewski miał osiem lat. W Londynie o medale walczyli Paweł Korzeniowski (200 metrów delfinem), Radosław Kawęcki (200 metrów grzbietem), Mateusz Sawrymowicz (1500 metrów kraulem) i Konrad Czerniak (100 metrów delfinem).

Polacy w pośpiechu pobierają swoje pieniądze. Będą kolejki do bankomatów?

Coraz szersze rzesze klientów polskich banków decydują, by jednak gromadzić swoje oszczędności w gotówce. Polacy niemal masowo zaczynają wybierać pieniądze z bankomatów, a także...

„Sprawa dla reportera”: mec. Kaszewiak wybuchł. Nie dało się go uspokoić [WIDEO]

Po raz kolejny mecenas Piotra Kaszewiak nie potrafił zapanować nad emocjami w "Sprawie dla reportera". Nie zdołała go uspokoić nawet sama Elżbieta Jaworowicz, zatem...

Wiadomości TVP vs Fakty TVN i Wydarzenia Polsatu. Oglądalność, najnowsze dane: 28.09.2023

Podano najnowsze wyniki oglądalności najpopularniejszych programów informacyjnych w Polsce. Mowa oczywiście o "Wiadomościach" TVP", "Faktach" TVN oraz "Wydarzeniach", emitowanych przez telewizję Polsat. Nowe dane,...

Chmielewski nie był faworytem do awansu do finału. 17-latek popłynął jednak znakomicie w półfinale, w którym pobił swój rekord życiowy (1:55.29). Na początku nie zdawał sobie nawet sprawy, że ten czas wystarczy do wzięcia udziału w wyścigu medalowym.

– Myślałem, że ten czas nie da finału. Zdziwiło mnie to. Nie chcę bać się takich zawodów, walkę na igrzyskach uważam za normalną rywalizację. Teraz muszę odpocząć i zobaczyć, co uda się zrobić. Nie mam nic do stracenia i to mnie motywuje – powiedział na gorąco po półfinale.

Polak zakończył finał na ósmej pozycji, ale i tak jego występ w Tokio trzeba uznać za duży sukces. Najmłodszy z naszych reprezentantów osiągnął jak do tej pory najlepszy rezultat. Wygląda na to, że Polska wreszcie ma pływaka, który może nawiązać do sukcesów sprzed kilkunastu lat.

Finał wygrał główny faworyt, Węgier Kristof Milak, który pobił rekord olimpijski. Wyprzedził Japończyka Tomoru Hondę i Włocha Federico Burdisso.

Najnowsze artykuły