Już 15 października w Polsce odbędą się wybory parlamentarne, które mogą w dużej mierze zadecydować o przyszłości naszego kraju. Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla „Super Expressu” wyraził nadzieję, że po wyborach powstanie taki rząd, z którym będzie można mieć wspólną wizję.
Wagę, którą mają październikowe wybory, czuje też Andrzej Duda. 51-latek zdaje sobie sprawę z tego, że od ich wyników będą też zależeć losy jego prezydentury w trwającej właśnie drugiej kadencji, która zakończy się w 2025 roku.
– Na pewno te wybory są bardzo ważne. One zdecydują w dużym stopniu o tym, jaki będzie kurs na przyszłość Polski. Czy pewne procesy, które zostały rozpoczęte w ciągu ostatnich 8 lat, a jeszcze są niezakończone, będą realizowane – powiedział Duda.
Prezydent o przyszłym rządzie
O tym kto zasiądzie w rządzie po wyborach, zdecyduje oczywiście ich wynik. Prezydent nie zdecydował się rzecz jasna wymienić nazwiska swoich faworytów, ale żywi nadzieję, że będą to ludzie podzielający jego wizje.
– Przede wszystkim mam nadzieję, że po wyborach powstanie rząd, który będzie mógł normalnie funkcjonować, i że będziemy mieli spokojne 4 lata kadencji parlamentu. To jest moje życzenie jako prezydenta, tak bym chciał, żeby było – podkreśla prezydent.
W najnowszych sondażach prowadzi Prawo i Sprawiedliwość z kilkuprocentową przewagą nad Koalicją Obywatelską. Wszystko jeszcze jednak może się zmienić, bowiem do wyborów pozostały jedynie niespełna trzy tygodnie.
Czytaj także: