Antoni Piechniczek do nowego prezesa PZPN: „Nie wyobrażam sobie, żeby Polski zabrakło na MŚ w Katarze”

Antoni Piechniczek w rozmowie z portalem „Onet Sport” skomentował wybór Cezarego Kuleszy na stanowisko prezesa PZPN. Były selekcjoner reprezentacji Polski życzy mu, żeby był odważny w trakcie swojej kadencji.

Piechniczek nie był obecny, żeby pożegnać ustępującego ze stanowiska Zbigniewa Bońka, ponieważ ma obecnie zapalenie ścięgna Achillesa i chodzi o kulach. Były selekcjoner przyznał, że podróż byłaby dla niego uciążliwa, ale posiedzenie PZPN, na którym wybrano nowego prezesa, oglądał w telewizji.

Polacy w pośpiechu pobierają swoje pieniądze. Będą kolejki do bankomatów?

Coraz szersze rzesze klientów polskich banków decydują, by jednak gromadzić swoje oszczędności w gotówce. Polacy niemal masowo zaczynają wybierać pieniądze z bankomatów, a także...

„Sprawa dla reportera”: mec. Kaszewiak wybuchł. Nie dało się go uspokoić [WIDEO]

Po raz kolejny mecenas Piotra Kaszewiak nie potrafił zapanować nad emocjami w "Sprawie dla reportera". Nie zdołała go uspokoić nawet sama Elżbieta Jaworowicz, zatem...

Wiadomości TVP vs Fakty TVN i Wydarzenia Polsatu. Oglądalność, najnowsze dane: 28.09.2023

Podano najnowsze wyniki oglądalności najpopularniejszych programów informacyjnych w Polsce. Mowa oczywiście o "Wiadomościach" TVP", "Faktach" TVN oraz "Wydarzeniach", emitowanych przez telewizję Polsat. Nowe dane,...

– Boniek był potrzebnym prezesem na określone czasy, podobnie jak wcześniej Grzegorz Lato, którego odsądzano od czci i wiary. A przecież także odegrał pozytywną rolę w PZPN. Za jego kadencji byliśmy organizatorami Euro 2012 i pod względem organizacyjnym nikt nam nie mógł nic zarzucić. Nie znam trenera, piłkarza, czy działacza, który byłby niezadowolony. Z kolei Boniek sprawdził się w kolejnych latach – przyznał Piechniczek – Oczywiście ma racje, że wyzwania leżą po stronie piłki klubowej, z drugiej stronie kluby mają rację, broniąc się w ten sposób, że muszą sprzedawać najlepszych piłkarzy, aby spiąć budżet i móc egzystować na tym rynku. Nowy prezes ma większe rozeznanie w piłce klubowej i jakby nie było w historii białostockiej piłki zapisał się złotymi zgłoskami. Wszyscy go darzą wielkim uznaniem. Trzymam kciuki, żeby równie wielkie sukcesy osiągnął jako szef PZPN.

Według Piechniczka, najważniejszą sprawą dla Kuleszy w pierwszym roku sprawowania swojej władzy będzie awans reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w Katarze. Choć nie on jest selekcjonerem, to musi zrobić wszystko, żeby Biało-Czerwoni pojechali na mundial.

– Może nie ma na to bezpośredniego wpływu, ale stoi przed nim zadanie wygrania eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Nie wyobrażam sobie, choć w piłce różne rzeczy się dzieją, żeby miałoby nas zabraknąć na tym turnieju. Życzę prezesowi i ekipie, którą zmontuje, żeby pojechała na mundial. Turniej jest już za rok, więc fajnie byłoby przeżywać podobne emocje, jakie przeżywaliśmy podczas tegorocznych mistrzostw Europy, z zastrzeżeniem dobrej gry naszej reprezentacji. Poza tym z awansem wiążą się spore gratyfikacje finansowe – stwierdził były trener.

– Nieraz trzeba wejść do szatni i kiedy trzeba zrugać, a kiedy trzeba pochwalić. Na pewno nie można się bawić z zawodnikami w „Wersal” i trzeba nazywać pewne rzeczy po imieniu – radzi Kuleszy Piechniczek – Krótko mówiąc nie ma się co pieścić za bardzo, bo szczerze mówiąc, naszych piłkarzy traktuje się za bardzo pobłażliwie. Można od nich więcej wymagać i powiedzieć: „panowie, w klubach zarabiacie wielkie pieniądze, może to wyglądać inaczej, ale gra w reprezentacji Polski, która miała tyle sukcesów wymaga określonych zachowań i zaangażowania.

Najnowsze artykuły