Ostatnie lata to dla piłkarskiej reprezentacji Polski pasmo niepowodzeń i rozczarowań. Już zapomnieliśmy o czasach, kiedy mieściliśmy się w pierwszej dziesiątce rankingu FIFA. Dzisiaj o takim położeniu możemy jedynie sobie pomarzyć.
Ranking FIFA ukazuje się co regularnie co miesiąc i nie jest do końca rzetelnym odzwierciedleniem formy danej kadry, bowiem wpływa na niego wiele niezależnych od siebie czynników. Obrazuje on jednak mniej więcej, gdzie pod względem sportowym znajduje się dana nacja.
W najnowszym rankingu nie ma żadnych zmian w pierwszej dziesiątce. Liderami są rzecz jasna mistrzowie świata, Argentyńczycy. Drugie miejsce zajmują wicemistrzowie globu z ostatniego mundialu, czyli Francuzi, a podium zamykają Anglicy.
The first #FIFARanking of 2024 is here! 👊#FIFAWorldCup
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) February 15, 2024
Polska awansuje, ale cieszyć się nie ma z czego
Jeżeli chodzi o reprezentację Polski, to zaliczyliśmy mały awans, bowiem przesunęliśmy się z w stosunku do grudnia o jedno miejsce i obecnie jesteśmy na pozycji numer 30. Tuż przed nami wylądowała Walia, czyli nasz potencjalny rywal w finale baraży do mistrzostw Europy.
Walia o możliwość gry z nami lub z Estonią powalczy z 60. w rankingu Finlandią. Z kolei nasz bezpośredni rywal w półfinale repasaży, Estonia, jest dopiero 123. To tylko pokazuje, jak bardzo w naszym obowiązku leży wygranie z tym małym, nadbałtyckim krajem.
Baraże o wyjazd na Euro 2024 rozpoczną się już w marcu. Mecz z Estonią odbędzie się 21 marca o godzinie 20:45 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Dokładnie pięć dni później o tej samej godzinie zmierzymy się na wyjeździe ze zwycięzcą spotkania Walia – Finlandia.
Czytaj także:
- Żymełka: nie byłem nikomu winien pieniędzy. Aktor wyjaśnia, o co chodzi z wpisami na Instagramie
- Skandaliczne zachowanie Ukrainek w taksówce. „Ale w Polsce są inne zasady”. Wszystko się nagrało
- Obajtek i Kurski otrzymają pomocną dłoń od Kaczyńskiego. Trafią na listy PiS-u