W TVP zabawa trwa na całego. Potwierdzono, że żona Zenona Martyniuka – Danuta – znalazła zatrudnienie w Telewizji Publicznej. To jedna z pierwszych, a jednocześnie najbardziej kontrowersyjna decyzja nowych władz stacji z Woronicza.
Przez ostatnie lata TVP była regularnie wytykana palcami i wyszydzana. W dużej mierze z powodu seryjnego organizowania imprez w rytmie disco-polo. Mówiono wówczas, że tego typu eventy są organizowane za publiczne pieniądze w związku z faktem, iż były już prezes „publicznej”, Jacek Kurski, jest wielkim fanem Zenka.
Wszystko wskazuje jednak na to, że – mimo zmiany zarządców Telewizji Publicznej – zmieni się niewiele. Ba! Będzie jeszcze ciekawiej. Oto bowiem do ekipy redakcyjnej dołącza Danuta Martyniuk.
Żona Zenka Martyniuka w TVP. Co będzie robić Danuta Martyniuk?
Być może trudno uwierzyć w to, że w dobie tak wielkiej społecznej krytyki skierowanej w Telewizję Publiczną, nowy prezes – Mateusz Matyszkowicz – decyduje się na taki ruch. Publiczny nadawca miał choć przez chwilę sprawiać wrażenie poważnego medium. Tymczasem właśnie potwierdzono pogłoski o zatrudnieniu małżonki Zenka Martyniuka – stałego bywalca m.in. „Sylwestra marzeń”.
Jak potwierdzili dziennikarze „Wirtualnych Mediów„, Danuta Martyniuk znalazła angaż w programie śniadaniowym Telewizji Polskiej. W „Pytaniu na śniadanie” będzie pokazywać Polakom, jak gotować najlepsze polskie przysmaki. Wiemy, od kiedy zaczyna pracę.
Otóż żonę Zenka Martyniuka zobaczymy na ekranach TVP już w październiku. Jak sobie poradzi? Ze swojej strony życzymy jak najlepiej. Faktem jest jednak, że moment, jaki nowi zarządcy przy ul. Woronicza wybrali na zakontraktowanie kobiety jest… co najmniej nienajlepszy.