Strona głównaKrajKaczyński chce zgładzić TVN. "Blokuje mnie tylko jedna rzecz"

Kaczyński chce zgładzić TVN. „Blokuje mnie tylko jedna rzecz”

Zdążyliśmy już nieco zapomnieć o aferze wokół Lex TVN. Jednakże prezes PiS – Jarosław Kaczyński – bynajmniej nie zapomniał o swoich zakusach. Już dawno obrał sobie za cel detronizację antyrządowej stacji. Jak jednak przyznał, jest poważna przeszkoda.

TVN przez jednych uważany jest za stację obiektywną (w gałęzi informacyjnej). Inni zaś są przekonani, że dziennikarze pracujący przy Wiertniczej manipulują faktami i narzucają narrację skrajnie antyrządową.

Jarosław Kaczyński bezsprzecznie zalicza się do tej drugiej grupy. Zarówno on sam, jak i członkowie jego partii od wielu lat padają ofiarami ataków ze strony wrogiej Prawu i Sprawiedliwości telewizji. Nic więc dziwnego, że szef frakcji rządzącej tak bardzo chciałby co najmniej przejąć kontrolę nad tą prywatną stacją.

Lex TVN wróci? Kaczyński wprost mówi o jednej przeszkodzie

Choć inicjatywa Lex TVN upadła, wcale nie musi to oznaczać, że prezes PiS odpuścił. W krajowej i światowej polityce, a nawet geopolityce sporo się ostatnio działo. Stąd też inicjatywa prezesa Kaczyńskiego, zmierzająca ku „likwidacji” TVN-u takim, jakim jest obecnie, chwilowo zeszła na dalszy plan. Jak jednak sam przekonuje, bez wahania raz jeszcze podjąłby kroki ku przejęciu kontroli lub pozbawieniu rzeczonej telewizji koncesji. Na jego drodze pojawiła się jednak poważna przeszkoda. 

– Powiem szczerze. TVN jest stacją chronioną przez naszego największego i jedynego realnego sojusznika. Bo w starciu z Rosją, a to jest nasz przeciwnik – nikt inny się nie liczy. […] Jest tak, że Amerykanie bronią TVN. Dlaczego – my nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć, bo TVN przecież został stworzony przez zwykłą agenturę ubecką czy wręcz sowiecką w Polsce – powiedział wczoraj Jarosław Kaczyński.