Katarzyna Dowbor udzieliła wywiadu, w którym opowiada o kulisach jej zwolnienia z Polsatu. Dodatkowo wspomniała, jak jest traktowana przez producentów programu już po zwolnieniu.
Już wszyscy wiedzą, że „Nasz nowy dom” ma nową prowadzącą. Ela Romanowska zastąpiła Katarzynę Dowbor. Widzowie nie byli zachwyceni niespodziewaną decyzją Edwarda Miszczaka. Okazuje się, że dziennikarka nie była gotowa na pożegnanie z programem.
Nawet nie jest pewna z jakiego powodu została zwolniona. Dopytywała o powód, ale nie dostała jednoznacznej odpowiedzi.
– Zapytałam, jakie są merytoryczne uwagi do mojej pracy, bo jeśli się kogoś zwalnia, to ma się jakieś merytoryczne uwagi. Nie usłyszałam żadnej merytorycznej uwagi (…) Między słowami usłyszałam, że spowalniam ten program, że trzeba zrobić szum, ruch, aby było głośno. No i jest głośno o programie – wyznała w rozmowie z Super Expressem.
Katarzyna Dowbor nie została zaproszona na rozdanie Telekamer
Rozstanie się Katarzyny Dowbor z programem nie było zbyt przyjemnie. Dziennikarka nawet nie została zaproszona na tegoroczne rozdanie Telekamer. „Nasz nowy dom” zgarnął nagrodę za 2022 roku, a wtedy przecież prowadziła go jeszcze Katarzyna Dowbor.
– Ja nie musiałam tego odbierać, nie musiałam tam być. Nagrodę odbierały jednak osoby z produkcji, które mnie doskonale znały i które ze mną pracowały. Jedna z tych osób zresztą pracowała ze mną przez te dziesięć lat. Wydawało mi się, że jesteśmy zaprzyjaźnione. Wystarczyłoby to jedno zdanie: „Kasiu, dziękujemy za te dziesięć lat. To też dla ciebie” – powiedziała dziennikarka.
Katarzyna Dowbor jest świadoma tego, że w programie bierze udział wiele ludzi, a ona nie jest najważniejszą postacią. Jednak w chwili, gdy została pożegnana przez Polsat liczyła na podziękowania ze sceny.