Strona głównaKrajLepper powiedział, kto chce go wykończyć. To nagranie ukrywano latami

Lepper powiedział, kto chce go wykończyć. To nagranie ukrywano latami

Śmierć Andrzeja Leppera owiana jest bodaj jeszcze większą liczbą spiskowych teorii, niż katastrofa z 10 kwietnia 2010 roku. Szczególnie ludzie z najbliższego otoczenia nie wierzą w wersję prokuratury mówiącą o samobójstwie. Jest jednak wciąż mało popularne nagranie, na którym sam polityk mówi, kto chce się go pozbyć. 

Lepper zmarł w sierpniu 2011 roku. W tym roku obchodzić będziemy zatem 12 rocznicę jego odejścia. Wtedy, przed laty, media niemal od razu zaczęły forsować wersję o samobójczej śmierci lidera Samoobrony. W to nie wierzy ani jego rodzina, ani bardzo wielu znajomych, którzy brali nawet udział w licznych reportażach śledczych.

Szanse na to, że dowiemy się kto bezpośrednio stał za śmiercią Andrzeja Leppera, maleją z każdym rokiem. Od lat publicyści i zainteresowani sprawą internauci dogłębnie analizują natomiast, kto był największym beneficjentem tej tragedii. Natomiast sam Lepper, na około 2,5 roku przed śmiercią, wymienił konkretne nazwisko. Nazwisko osoby, która – jak twierdził – „nie spocznie, dopóki go nie wykończy”.

Lepper obawiał się jednego człowieka. Wskazał, kto chce go zniszczyć

Miało to miejsce podczas posiedzenia komisji z udziałem mediów, podczas której Andrzej Lepper zabierał głos m.in. w sprawie tak zwanej seksafery oraz afery gruntowej, w którą został uwikłany. Poniższe nagranie – co ciekawe – nie doczekało się w mediach masowego drugiego obiegu, w przeciwieństwie do legendarnego wystąpienia w Sejmie, w trakcie którego nieżyjący już wicepremier miał narazić się większości znaczących polityków, zwłaszcza tych z PO.

Natomiast w materiale przedstawionym poniżej mówi wprost. Najbardziej obawiał się lidera Prawa i Sprawiedliwości oraz jego ludzi. Zresztą – co przyznał – ostrzegał go przed nimi Lech Wałęsa. – Działacze PiS-u, na czele z prezesem Kaczyńskim, nie ustąpią dopóki mnie nie wykończą – mówił pełen obaw Andrzej Lepper.

Były prezydent miał ostrzegać go przed tym, że partia obecnie rządząca zrobi wszystko, by pozbawić go wolności. Niestety, finał politycznej kariery lidera Samoobrony był znacznie bardziej tragiczny. – Afera gruntowa była akcją służb przygotowaną w celu przejęcia absolutnej władzy przez Jarosława Kaczyńskiego i ludzi z jego otoczenia – przekonywał Andrzej Lepper.

Podobne artykuły