Leszek Miller atakuje Czarzastego: „Dla niego są ważne dwie rzeczy”

Leszek Miller i Włodzimierz Czarzasty to politycy wywodzący się z „czerwonej Lewicy”. Jeszcze kilka lat temu jeden o drugim nie powiedziałby w przestrzeni publicznej złego słowa. Dziś jednak Miller powiedział wprost, co – jego zdaniem – kieruje Czarzastym, który masowo zawiesza sprzeciwiających się mu członków klubu. 

„Wojna na Lewicy” to do niedawna było tylko chwytliwe hasło, bijące z okładek podupadających kolorowych pism. Dziś natomiast o takim zjawisku możemy mówić realnie. Oto bowiem Leszek Miller starł się z obecnym wodzem starej Lewicy. A nim bez wątpienia jest Włodzimierz Czarzasty. 

Cios dla sympatyków ojca Rydzyka: To prawdopodobnie koniec

Czy miał fanów? Trudno powiedzieć. Raczej ludzi, którzy naprawdę mocno starali się wierzyć w jego żarliwy katolicyzm. Ojciec Tadeusz Rydzyk na przestrzeni ponad trzech...

Wyciekły wewnętrzne sondaże PiS-u! Onet: to zmienia wszystko

Z siedziby PiS przy Nowogrodzkiej znów są "wycieki". Jarosław Kaczyński bez wątpienia nie jest tym faktem zachwycony. Tym bardziej, że do zakulisowych działań jego...

Polacy w pośpiechu pobierają swoje pieniądze. Będą kolejki do bankomatów?

Coraz szersze rzesze klientów polskich banków decydują, by jednak gromadzić swoje oszczędności w gotówce. Polacy niemal masowo zaczynają wybierać pieniądze z bankomatów, a także...

Miller o Czarzastym: on wie, że jest w mniejszości

Co kieruje dziś Włodzimierzem Czarzastym? Dlaczego nie akceptuje nawet najmniejszego sprzeciwu wewnątrz własnego obozu? Miller ma tezę, którą podpiera konkretnymi przesłankami. 

Dla Czarzastego są dwie rzeczy najważniejsze: utrzymanie władzy i gospodarowanie dużymi pieniędzmi, które SLD otrzymała za to, że jest w Sejmie. To niemałe pieniądze, którymi chce zarządzać jednoosobowo. Władza i pieniądze podyktowały jego sposób zachowania – powiedział dziś „Faktowi” Leszek Miller. 

Były premier odniósł się w ten sposób do wspomnianych dyktatorskich zapędów Włodziemierza Czarzastego oraz zawieszenia posłów swojej frakcji. – To jest sytuacja, w której przewodniczący wie, że jest w mniejszości i eliminuje tych, którzy mają inne zdanie, żeby uzyskać większość – skomentował sytuację Leszek Miller.

Najnowsze artykuły