Mateusz Morawiecki nawet nie ukrywa swojej wściekłości. Po spotkaniu Rady Bezpieczeństwa ONZ powiedział głośno, co myśli. Nie gryzł się w język i w mocnych słowach skrytykował Radosława Sikorskiego i Donalda Tuska. On już nie oskarża ich o zdradę, on oskarża ich o głupotę.
Wszystko zaczęło się od słynnego już wpisu Radosława Sikorskiego. Europoseł Platformy Obywatelskiej na twitterze zamieścił zdjęcie, na którym widać skutek wybuchu na gazociągu Nord Stream 2. Zdjęcie opatrzył podpisem: Thank You, USA.
To wykorzystał rosyjski dyplomata. Podczas piątkowej Rady Bezpieczeństwa ONZ wymachiwał kartką, na której wydrukowany był wpis Sikorskiego. Rosjanin podziękował byłemu ministrowi spraw zagranicznych za ten wpis.
[irp posts=”16571″ name=”Janusz Korwin-Mikke znów broni Putina: Zachód to dziś imperium zła”]
To wywołało wściekłość Mateusza Morawieckiego. Premier postanowił nie bawić się dyplomację i ostro ocenił wpis Sikorskiego. – Dyplomacja w rękach PO to jak odbezpieczony granat w rękach dziecka – napisał na twitterze premier polskiego rządu.
– Rosja powołuje pod broń setki tysięcy żołnierzy, a Donald Tusk nadal jest w dobrym humorze i po skandalu z Radkiem Sikorskim udaje, że nic się nie stało. To gorzej niż zdrada, to głupota – dodaje.
Dyplomacja w rękach PO to jak odbezpieczony granat w rękach dziecka. Rosja powołuje pod broń setki tysięcy żołnierzy, a Donald Tusk nadal jest w dobrym humorze i po skandalu z Radkiem Sikorskim udaje, że nic się nie stało. To gorzej niż zdrada, to głupota.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) October 1, 2022
Premier Morawiecki podkreślił, że „Rosja powołuje pod broń setki tysięcy żołnierzy, a Donald Tusk nadal jest w dobrym humorze i po skandalu z Radkiem Sikorskim udaje, że nic się nie stało”.