Reprezentacja Polski w siatkówce przegrała z Francją (25:21, 22:25, 25:21, 9:15) i odpadła z igrzysk olimpijskich w Tokio. To piąta olimpiada z rzędu, podczas której Polacy nie potrafią przejść 1/4 finału.
Spotkanie rozpoczęło się dobrze i Polska wyszła na prowadzenie dzięki dobrej grze Wilfredo Leona i Bartosza Kubiaka. Polacy byli dobrzy w zagrywce oraz skutecznie blokowali. Pierwszego seta wygrali 25:21.
Francuzi odpowiedzieli w drugiej części meczu. Polska straciła kontrolę nad wydarzeniami i choć walczyła do samego końca, set został przegrany 22:25. Coraz lepiej na parkiecie radził sobie gwiazdor Trójkolorowych Ervin Ngapeth.
Polacy wrócili na swój poziom w trzecim secie. Znów dawali o sobie znać Kurek i Leon, którzy byli bardzo groźni w ataku. Polska wygrała tę partię 25:21 i wyszła na prowadzenie 2:1. Wszystko układało się dobrze.
Początek czwartego seta również był dobry dla Biało-Czerwonych, którzy wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Niestety, wszystko zaczęło się sypać przez coraz lepszą grę Francuzów, na którą nie byliśmy w stanie odpowiedzieć. Trójkolorowi najpierw wygrali czwartego seta, a potem rozbili Polaków w tie-breaku i awansowali do półfinału.
To piąty ćwierćfinał olimpijski z rzędu, którego nie potrafiła przejść reprezentacja Polski. Biało-Czerwoni byli wymieniani wśród kandydatów do złotego medalu, jednak nie byli w stanie pokonać demonów z przeszłości.