Dzisiaj przed godziną 11 rano w samym centrum Poznania na ulicy Grobla padły strzały. Na razie nie ma zbyt wielu informacji. Według nieoficjalnych danych przekazanych przez TVP3 Poznań do całej sytuacji doszło podczas napadu na kantor.
– Osoba uprawniona do posiadania broni palnej oddała kilka strzałów. Na razie nie mam informacji, aby ucierpiała jakakolwiek osoba. Wszystkie nasze służby policyjne są postawione na nogi. Obława trwa – powiedział rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.
AKTUALIZACJA 12:27
Strzały oddał ochroniarz, którego napadnięto w celu zrabowania mu pieniędzy, które przenosił. Na razie nie wiadomo, czy ktoś został ranny w wyniku tego zajścia. – Mężczyzna miał uprawnienia do posiadania broni i użył jej. Napastnicy uciekli. Na miejscu pracują technicy kryminalistyczni. Zbieramy wszystkie ślady – przekazał Borowiak.
Według ustaleń Super Expressu sprawców napadu było co najmniej trzech, a jeden z nich zdążył zranić ochroniarza w rękę, jednak nie są to groźne obrażenia.
Aktualizacja 16:15
Jak podało nieoficjalnie radio RMF FM konwojent został zaatakowany, kiedy przenosił pieniądze z kantoru do samochodu. Kwota, którą miał ze sobą to ponoć około 40 tysięcy złotych. Sprawców nadal szuka policja. Jest ich trzech, wszyscy w trakcie dokonywania napadu mieli kominiarki.