Hubert Hurkacz przegrał z Liamem Broadym 5:7, 6:3, 3:6 w 2. rundzie singlowego turnieju tenisowego na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. To wielka sensacja, ponieważ przeciwnik Polaka znajduje się na 143. miejscu w rankingu ATP.
Po wczorajszej porażce Igi Świątek w 3. rundzie przeciwko Hiszpance Pauli Badosie, Hubert Hurkacz miał być naszą nadzieją na medal olimpijski. Nic bardziej mylnego. Już w drugim swoim meczu Polak przegrał i odpadł z turnieju.
Pogromcą Hurkacza okazał się Brytyjczyk Liam Broady, 143. tenisista w rankingu ATP. Nic nie wskazywało na to, że Polak będący turniejową „siódemką” będzie już dzisiaj pakował walizki do domu. 24-latek nie był jednak sobą w tym pojedynku.
Choć Hurkacz zaczął dość dobrze pierwszego seta, ale bardzo szybko to wrażenie zniknęło przez błędy własne i skuteczną grę Brytyjczyka. Walka trwała do samego końca seta, którego ostatecznie wygrał rywal Polaka 7:5.
[irp posts=”2721″ name=”To koniec! Iga Świątek odpadła z Paulą Badosą”]
W drugim secie Polak podniósł się i przełamał Broady’ego. Choć wygrał 6:3, widać było po nim zdenerwowanie. Brytyjczyk był dziś po prostu lepszy, co pokazał w trzecim secie, tracąc tylko trzy gemy.
Na kortach w Japonii zagra jeszcze tylko duet Iga Świątek/Łukasz Kubot. Biorąc jednak pod uwagę poprzednie wydarzenia na tym turnieju, osiągnięcie dobrego wyniku może być bardzo trudne.