To już dziś. Reprezentacja Polski zagra – można by tak to złośliwie ująć – o życie przeciwko… Wyspom Owczym. Biało-czerwoni wylądowali już w tym malowniczym, acz bardzo słabym piłkarsko państwie. Nawet Farerzy mówią o nas… no właśnie. Przypadkowy taksówkarz zwykle mówi to, co myśli.
- Już dziś (12.10.2023) reprezentacja Polski zagra na wyjeździe z Wyspami Owczymi
- Spotkanie rozpocznie się o 20:45 i będzie transmitowane w TVP1 oraz TVP Sport
- Będzie to 7 z 10 kolejek grupy E el. do Euro 2024
- Więcej ciekawych artykułów na stronie głównej mPress
Aby myśleć o bezpośrednim awansie z grupy do finałów niemieckiego Euro 2024, musielibyśmy ograć zarówno Wyspy Owcze na wyjeździe, jak i Mołdawię przed własną publicznością za kilka dni. Przy tym jednak należałoby liczyć na potknięcie Albanii.
Tak słabych kwalifikacji w wykonaniu reprezentacji Polski nie widzieliśmy od wielu, wielu lat. Jako pierwsze na myśl przychodzą nam te z lat 2012-2013, gdy ówczesny selekcjoner Waldemar Fornalik nie zdołał wprowadzić nas do MŚ 2014, które rozegrano w Brazylii.
Wyspy Owcze i taksówkarz bezlitośnie szczerze o reprezentacji Polski
Na mecz, który nasza kadra narodowa rozegra dziś na malowniczej wyspie wybrał się przedstawiciel portalu goal.pl – Przemysław Langier. Nakręcił ciekawy vlog z pierwszego dnia pobytu, na początku którego słyszymy jego krótką rozmowę z miejscowych taksówkarzem.
Jak się okazało, Farer także interesuje się piłką nożną. Jak stwierdził, był nawet trenerem. Co ciekawe, dopiero od polskiego dziennikarza dowiedział się, że reprezentacja Polski wystąpi dziś bez Roberta Lewandowskiego.
Jego reakcja na tę informację była rozbrajająco szczera. Zobaczyć można ją w pierwszych sekundach poniższego materiału wideo:
– Lewandowski nie zagra? To nie dobrze. Bo chcieliśmy zobaczyć trochę dobrej piłki. To nie dobre dla nas – stwierdził wiozący Polaka mieszkaniec Wysp Owczych. Cóż. Ciekawe czy zdaje sobie on sprawę, jak nasza reprezentacja prezentuje się, nawet z „Lewym” na boisku. Czy oglądał nasz przegrany mecz z Mołdawią, czy też wymęczoną wygraną w Polsce właśnie z Wyspami Owczymi? Może nie prezentujemy poziomu tak niskiego, jak Farerzy, ale na ten moment trudno mówić o „dobrej piłce”. Tym gorzej, iż uznał najwyraźniej, że kadra Polski to „Lewandowski i ci pozostali”. Zobaczymy.