Tomasz Lis o PiS nie wypowiada się pozytywnie. Prawie nigdy. Zdarzają się bardzo, ale to bardzo nieliczne wyjątki. Wyłącznie wtedy, gdy rząd zrobi coś, czego w żaden sposób nie da się skrytykować. Ale ogółem: w 99 przypadkach na 100, Lis jest na „nie”.
Bo naczelny „Newsweeka” po prostu nie lubi PiS. Gardzi politykami tej opcji, często ich cechami fizycznymi. Wiele wskazuje na to, że podobne podejście ma do ludzi, którzy na Prawo i Sprawiedliwość głosują.
Dziś – a jakże – na Twitterze, Tomasz Lis przypomniał obiegowe cytaty z Jarosława Kaczyńskiego oraz Elżbiety Witek. Cytaty, które zwolennikom PiS-u raczej przypadły do gustu. I z którymi raczej większość elektoratu partii rządzącej się zgodziła.
Przeciętny wyborca PiS jest „wsobny”? Tomasz Lis znów atakuje
Mimo wszystko, Lis pisze: – „Nie będą nam tu w obcych językach”, „to nie jest Unia Europejska”. Ludzie o peryferyjnej, wsobnej i prowincjonalnej mentalności, przenieśli Polskę w kilka lat na wschodnie peryferia Unii i zachodniej cywilizacji”.
„Nie będą nam tu w obcych językach”, „to nie jest Unia Europejska”. Ludzie o peryferyjnej , wsobnej i prowincjonalnej mentalności, przenieśli Polskę w kilka lat na wschodnie peryferia unii i zachodniej cywilizacji.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) July 18, 2021
„Wsobny” oznacza, że ktoś jest skupiony na sobie, nierozerwalnie z czymś związany. Czujemy się w obowiązku to Czytelnikom wyjaśnić, bo – wstyd się przyznać – sami nie znaliśmy tego – jakże wyszukanego – słowa.