Strona głównaMotoUjawniono, co Jerzy Stuhr wyprawiał przed zatrzymaniem. Niewiarygodny skandal

Ujawniono, co Jerzy Stuhr wyprawiał przed zatrzymaniem. Niewiarygodny skandal

Druga połowa października upłynęła w mediach pod znakiem masy doniesień o bardzo nieodpowiedzialnym zachowaniu Jerzego Stuhra. Znany aktor prowadził samochód pod wpływem alkoholu, stwarzając przy tym bardzo poważne zagrożenie na drodze. Został zatrzymany przez policję.

Nowe informacje na temat incydentu publikują w poniedziałek rano wszystkie media. Depeszę wydała nawet Polska Agencja Prasowa. Fakty, które wyszły dziś na jaw stoją w sprzeczności z wersją przedstawianą przez sprawcę zdarzenia. Stuhr w ostatnich dniach przepraszał i starał się umniejszyć wagę czynu.

Jerzy Stuhr pogrążony relacją świadka

Jak dowiadujemy się z depeszy PAP, a także doniesień innych tytułów prasowych, Jerzy Stuhr – zdając sobie sprawę, że prowadzi po spożyciu alkoholu – wcale nie chciał zakończyć jazdy.

Mimo, że – mówiąc oględnie – mocno sugerował mu to widzący, co się dzieje motocyklista. Mediom relacjonuje on sytuację w sposób następujący:

„Kierowca próbował we mnie wjechać, zepchnąć mnie. Ja dodałem troszeczkę gazu i znów zahamowałem. On wtedy jechał buspasem. Zablokowałem mu możliwość dalszej jazdy”.

Z słów innego uczestnika ruchu wynika, że będący pod wpływem alkoholu Jerzy Stuhr chciał za wszelką cenę uniknąć odpowiedzialności, dwukrotnie podejmując próbę ucieczki. Niestety – wszyscy wiemy, jak skończył się „pijacki rajd” legendy polskiego kina. Jedynym pozytywem, jakiego można się tu doszukiwać jest to, że nikt nie przypłacił fatalnej decyzji Stuhra zdrowiem czy życiem.