Wielkie faworytki do zwycięstwa w turnieju piłkarskim w Tokio odpadły w półfinale!

Kobieca reprezentacja Stanów Zjednoczonych w piłce nożnej nie zdobędzie złotego medalu igrzysk olimpijskich w Tokio. Amerykanki, które były faworytkami w tym turnieju, odpadły w półfinale z Kanadą.

Stany Zjednoczone to jedna z największych potęg w historii kobiecej piłki nożnej. Amerykanki czterokrotnie wygrywały mistrzostwa świata, cztery razy też były złotymi medalistkami olimpijskimi. W kadrze tej reprezentacji znajduje się wiele zawodniczek uhonorowanych najważniejszymi nagrodami indywidualnymi.

🔥 POPULARNE DZIŚ 🔥

Amerykanki przyjechały do Tokio z 44 zwycięstwami z rzędu i wydawały się murowanymi faworytkami do zwycięstwa, a przynajmniej do wystąpienia w finale olimpijskim. Turniej w Japonii nie zaczął się dla nich dobrze, ponieważ już w pierwszym meczu przegrały aż 0:3 ze Szwecją.

Zawodniczki z USA podniosły się w drugim meczu z Nową Zelandią, w którym strzeliły rywalkom sześć goli. Potem przydarzył się bezbramkowy remis z Australią, ale ostatecznie Amerykanki wyszły z grupy z drugiego miejsca.

Problemy znów wróciły w ćwierćfinale z Holandią, a więc jedną z najlepszych europejskich reprezentacji. Po 90 minutach było 2:2 i potrzebna była dogrywka oraz rzuty karne, w których lepsze okazały się Amerykanki.

Szczęście skończyło się w półfinale z Kanadą. Stany Zjednoczone nie były w stanie strzelić ani jednego gola, a Kanadyjki zdobyły bramkę z rzutu karnego, którego autorką była Jessie Fleming. Nie pomogło nawet wejście z ławki Megan Rapinoe, najlepszej piłkarki świata w 2020 roku. Teraz Amerykanki czekają na rywala, z którym zmierzą się w meczu o trzecie miejsce.

 

Najnowsze artykuły