Piękne gole, emocje na trybunach i na boisku – świadkami tego byliśmy dziś na stadionie w Mielcu, gdzie miejscowa Stal podejmowała Wisłę Kraków. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:1.
Stal Mielec przystępowała do tego spotkania bez żadnego zwycięstwa w pierwszych trzech kolejkach i przedostatnim miejscem w tabeli Ekstraklasy. Mecz przed własną publicznością był więc zatem dobrą okazją od zdobycia pierwszych trzech punktów w tym sezonie.
Z kolei Wisła rozpoczęła rozgrywki od przekonującego zwycięstwa nad Zagłębiem Lubin aż 3:0, ale kolejne dwa mecze były już rozczarowujące dla Białej Gwiazdy. Remis z Termaliką i porażka z Rakowem zepchnęła drużynę z Krakowa na 8. pozycję w tabeli.
Spotkanie rozpoczęło się dość nerwowo, a gospodarze szybko złapali dwie żółte kartki. W ich grze było widać jednak duże zaangażowanie. Fani na stadionie mieleckiego MOSiR-u gorąco dopingowali swoich podopiecznych. Poskutkowało, ponieważ w 42. minucie piękną bramkę dla Stali strzelił Alexander Kolev. Na przerwę gospodarze schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
Adrian Gul’a musiał przeprowadzić poważną rozmowę w szatni Wisły, ponieważ jego podopieczni już w 47. minucie wyrównali za sprawą Jana Klimenta. Czech wykorzystał błąd bramkarza Stali i ładnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce.
Radość Wisły nie trwała jednak długo, ponieważ już pięć minut później gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem bramka była wynikiem opieszałości gości w obronie, złe ustawienie Frydrycha wykorzystał Mak.
Goście spod Wawelu nie potrafili przeprowadzić groźnej akcji, ponieważ Stal dobrze i skutecznie pracowała w destrukcji. Wisła co prawda prowadziła grę, ale na nic to się nie zdawało. Bardzo niewidoczny był Jakub Błaszczykowski. Były kapitan reprezentacji Polski pojawił się na boisku po przerwie, ale jego wkład w grę ofensywną swojego zespołu był niewielki.
Pod koniec meczu Stal miała kilka kontrataków i bardzo mądrze oszczędzała czas, by oddalić zagrożenie od swojej bramki. Ostatecznie gospodarze dowieźli wynik do końca i zdobyli pierwsze trzy punkty w sezonie 2021/2022. Z kolei goście zanotowali trzeci mecz z rzędu bez zwycięstwa.