Zbigniew Boniek był długo wyczekiwanym gościem Krzysztofa Stanowskiego w programie „Hejt Park” w Kanale Sportowym. Były prezes PZPN musiał momentami zmierzyć się z trudnymi pytaniami, ale zawsze był pewny swojego zdania.
65-latek został spytany o najbliższe mecze reprezentacji Polski. Były prezes podkreśla, że Albania nie jest słabą drużyną, a z kadry Paulo Sousy wypadli ważni piłkarze. Dodał też, że nie jest to już jego problem i że nigdy nie gloryfikował PZPN-u po sukcesie na Euro 2016.
Zbigniew Boniek jest bardzo aktywny na Twitterze, o co również został zapytany we wczorajszym programie – Nie toleruję chamstwa. Niektórzy myślą, że Twitter jest bardzo ważnym narzędziem w życiu. Gwarantuję, że gdziekolwiek nie wyjdziesz na ulice w Polsce, to jest mały procent.
Jeden z największych zarzutów wobec Zbigniewa Bońka to brak przyznawania się do własnych błędów. Nie mogło zatem zabraknąć takiego pytania również w „Hejt Parku”. 65-latek odpowiedział w swoim stylu.
– Potrafię się do nich przyznawać, robię to bardzo chętnie, ale najpierw proszę mi je wskazać. Nie ma człowieka, który ich nie popełnia. Każdy stara się w momencie podejmowania decyzji obrać najlepszą strategię dla siebie i innych. To zawsze starałem się robić – powiedział Boniek.
Były prezes PZPN-u nie odpowiedział jednak wprost na pytanie o trzy największe błędy swojej kadencji. Stwierdził jedynie, że jego zdaniem druga kadencja była lepsza od pierwszej mimo, że ludzie mówią, że była gorsza.