Problemy gwiazdora disco polo – Zenka Martyniuka. Dotąd z wymiarem sprawiedliwości walczył przede wszystkim jego syn. Tym jednak razem to sam artysta usłyszał wyrok, w wyniku którego może nawet trafić do aresztu. Mamy nowe informacje na temat sprawy. Czy już w najbliższych dniach do drzwi rodziny Martyniuków zapukają panowie w niebieskich mundurach z nakazem zatrzymania? Zważając na dotychczasowy przebieg sprawy: nie wykluczamy takiego scenariusza. Jaki wyrok dostał Zenon Martyniuk?
Martyniuk jest największą gwiazdą „typowo polskiego” gatunku muzyki rozrywkowej – właściwie – odkąd pamiętamy. Disco polo to gatunek, który białostoczanin niemalże stworzył. A na pewno rozpropagował na niewyobrażalną dziś skalę. Nie bez przyczyny Podlasie nieodłącznie kojarzone jest z tym właśnie „folklorem”.
POPULARNE DZIŚ: Fernando Santos zmienił zdanie o Polakach. „Czegoś takiego nigdy nie widział”
Dziś przekazujemy jednak informacje, które bynajmniej nie są zabawne, ani przewrotne. Bo przecież takie nierzadko bywają, gdy piszemy o Zenonie Martyniuku.
Zenek Martyniuk może trafić do aresztu. Został skazany przez Sąd
Syn na przestrzeni ostatnich lat nie tylko – oględnie mówiąc – nie przynosi Zenkowi Martyniukowi chluby. Jego kolejne wybryki media plotkarskie opisują bardzo chętnie. On sam z kolei zdaje się nie zauważać, jak niedojrzałe jest jego postępowanie. Tym razem pośrednio wpakował dodatkowo swojego tatę w problemy prawne.
Co ciekawe, Zenek Martyniuk po tym, jak został skazany przez Sąd (o czym poinformowała Polska Agencja Prasowa) może nawet zostać doprowadzony do aresztu śledczego. W świetle prawa, po upływie 14 dni od zapadnięcia wyroku – jeżeli skazany go nie wykona – w asyście policji będzie doprowadzony do aresztu śledczego lub… punktu pocztowego.
Karolina Pajączkowska kłamała? „W kluczowej kwestii dziennikarka mija się z prawdą”
Tak, bo Zenek Martyniuk za 2-krotne niestawienie się w sądzie w roli świadka w sprawie swojego syna, musi zapłacić 1500 zł grzywny. Jeżeli i o tym „zapomni”, do jego drzwi szybko zapukają panowie w niebieskich mundurach. Warto wiedzieć, że niezapłacona grzywna, jest dziś bardzo szybko zamieniana na karę pozbawienia wolności. Funkcjonariusze albo doprowadzają skazanego na najbliższą pocztę (o ile jest czynna) i pilnują, by ten wypełnił bloczek oraz go opłacił, lub – jeżeli nie ma takiej możliwości – zatrzymują obywatela. I nie ma tu znaczenia, jak znana jest osoba, której sprawa dotyczy.
Sprawa sądowa Daniela Martyniuka – o co chodzi? [15.09.2023]
- Daniel Martyniuk nie po raz pierwszy ma problemy z prawem
- Teraz próbuje uniknąć wyroku za obrażanie jednego z białostockich sędziów
- Miał to robić m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych
- To właśnie w tej sprawie miał zeznawać Zenon Martyniuk
- Panowie walczyli o wyłączenie jawności sprawy, jednak wniosek odrzucono
- Sprawa została odroczona do połowy października
POLECAMY: To jakieś fatum. Tomasz Komenda szczerze o swojej chorobie: jestem na chemii