Christian Eriksen udzielił jednej z pierwszych wypowiedzi po sobotnim dramacie, który wydarzył się w Kopenhadze. Reprezentant Danii przede wszystkim podziękował wszystkim, którzy pomogli mu wyjść z tej – w pewnym momencie krytycznej już – sytuacji. Eriksen prawdopodobnie nie zagra już w piłkę, na pewno nie na Euro 2021.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec kariery Christiana Eriksena? Kardiolog nie ma wątpliwości
Była 43. minuta meczu Dania – Finlandia. Był to mecz inaugurujący zmagania w grupie B Euro 2020. W pewnym momencie na boisko upadł 29-letni pomocnik reprezentacji Danii – Christian Eriksen. Przez moment wydawało się, że to koniec. Ustały funkcje życiowe zawodnika. Na szczęście natychmiastowo podjęta na boisku reanimacja dała pozytywne efekty. Christian wrócił.
W ciągu dosłownie godziny nazwisko piłkarza znał już cały świat. Media obiegły dramatyczne obrazki, na których widać, jak lekarze duńskiej kadry ratują życie zawodnika. Od kolegów różnych nacji przybyły również głosy wsparcia dla Eriksena:
https://www.youtube.com/watch?v=z2-QONXZ68g
Christian Eriksen dziękuje za wsparcie – jeden z najbardziej wyczekiwanych wywiadów w 2021 roku
Właściwie tylko kilku krótkich wypowiedzi dziennikarzom udzielił Christian Eriksen. Zapewnił, że czuje się już lepiej. Ponadto podziękował za pomoc kolegom z drużyny oraz sztabowi medycznemu reprezentacji. Gdyby nie ich błyskawiczna reakcja, Christiana mogłoby już z nami nie być.
Eriksen nie pamięta momentu upadku. W pewnym momencie po prostu „odcięło mu prąd”. Pamięta natomiast moment zniesienia go z boiska, gdy odzyskał już przytomność i podano mu tlen. Minęło kilkanaście minut, zanim medykom udało się docucić wracającego do życia Christiana. – Dziękuję, nie poddam się! Teraz czuję się lepiej, ale chcę zrozumieć, co się stało. Chcę podziękować wszystkim za to, co dla mnie zrobiliście – powiedział Eriksen dla „La Gazzetta dello Sport”. W podobnym tonie pisał do swoich kolegów na WhatsAppie już dzień po zdarzeniu. „Czuję się świetnie” – miał napisać w konwersacji grupowej.
Lekarze: zostaliśmy w trybie pilnym wezwani na boisko
– Zostaliśmy w trybie pilnym wezwani na boisko, kiedy Christian się przewrócił. Leżał na boku, kiedy do niego podeszliśmy, oddychał i pulsował, ale wszystko działo się błyskawicznie. Sytuacja się pogorszyła i zaczęliśmy ratować jego życie. Otrzymaliśmy także pomoc od lekarza stadionowego i służb ratunkowych – mówił lekarz Morten Boesen.
Wszystko wskazuje na to, że to kolega z reprezentacji – Simon Kjær – wydatnie przyczynił się do uratowania życia Eriksena. Ułożył go bowiem w bocznej pozycji, w której to zastali go biegnący na boisko lekarze.
- Christian Eriksen, jak każdy zawodowy piłkarz, miał robione regularne badania
- Losy jego sportowej kariery są o tyle niepewne, że trudno wskazać konkretną przyczynę ataku serca
- Duńska federacja, a także UEFA i sztab Interu Mediolan spróbują w najbliższym czasie ustalić, co dokładnie się stało
- Zarówno przedstawiciele kadry narodowej, jak i klubu Christiana zgodnie przyznają, że najważniejsze jest zdrowie i życie zawodnika
Kasper Schmeichel jako jeden z pierwszych podbiegł do Eriksena. Teraz odwiedził go w szpitalu
Bramkarz reprezentacji Danii, Kasper Schmeichel, jako jeden z pierwszych zawodników podbiegł do leżącego na murawie Eriksena. Odgonił zgromadzonych wokół, nieco zdezorientowanych zawodników, robiąc miejsce lekarzom, którzy od razu przystąpili do reanimacji. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej bramkarz opowiedział o wizycie u Christiana Eriksena.
– Rozmawialiśmy o wszystkim. Doświadczył czegoś, czego my nie doświadczyliśmy. Wspaniale było z nim porozmawiać, a teraz mamy dużo pracy do zrobienia przed kolejnymi meczami. Jedynymi bohaterami są tutaj lekarze, którzy go uratowali. Jesteśmy zawodowymi piłkarzami, ale ci ludzie poświęcają swoje życie, aby ratować ludzi. Nie potrafię opisać, ile mam dla nich podziwu. To, że mogli go przywrócić do życia, jest cudem. Mamy w reprezentacji niesamowitych ludzi. Kapitan i trener, który wiedzą, jak się zachować. Właśnie to charakteryzuje nas jako drużynę i kraj, że jesteśmy razem do samego końca – dodał Schmeichel.
Popularne artykuły o Euro 2020: