Królowa Elżbieta II zmarła na początku września. W poniedziałek odbył się jej pogrzeb, na który przybyło wielu najważniejszych osób tego świata. Pogrzeb, ceremonię i żal poddanych porównano do tego, co działo się niemal równo ćwierć wieku temu, gdy żegnano księżnę Dianę. To jednak niejedyna rzecz łącząca obie kobiety.
Księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym 31 sierpnia 1997 roku. Do wypadku doszło w Paryżu, w tunelu pod mostem Alma. Z czterech osób, który podróżowały czarnym Mercedesem przeżył tylko ochroniarz. Poza Dianą zginął również towarzyszący jej przyjaciel – Dodi Al-Fayed – oraz kierowca. To właśnie kierowca, który miał być pod wpływem alkoholu, został uznany winnym spowodowania katastrofy.
Wiadomość o śmierci księżnej Walii wstrząsnęła tysiącami Brytyjczyków. Morze kwiatów i zniczy ułożonych przed pałacem Buckingham i rezydencją Diany, pałacem Kensington pokazywały wszystkie telewizje świata. W taki sposób oddawali hołd osobie, z której śmiercią nie umieli się pogodzić.
Niemal natychmiast pojawiły się głosy, że nie był to pospolity wypadek. Niektórzy twierdzili, że Mercedes, w którym znajdowała się księżna, miał kolizję z autem paparazzi, których księżna nie mogła już znieść.
Pojawiły się też spekulacje, jakoby wypadek został sprowokowany przez służby specjalne ponieważ księżna zamierzała na dobre uciec ze Zjednoczonego Królestwa z ukochanym miliarderem. Brytyjczycy mieli bowiem podejrzewać, że Diana zwiąże się z arabskim ukochanym, a jej dzieci (Harry i William) przejdą na muzułmanizm. Było oczywiście wiele innych teorii, a jedną z nich był zamach, ale nie na Dianę, ale na Dodiego.
Jak się okazuję, w teorię o zamachu mogła uwierzyć nawet królowa Elżbieta II. Według jednego ze świadków, królowa rzekomo nie miała wątpliwości w kwestii tego, jak doszło do śmierci synowej. – Ktoś musiał majstrować przy hamulcach – wspomina słowa Elżbiety II autorka książki o królowej, Ingrid Seward.
Nie jest jednak prawdą, że królowa Elżbieta II nie darzyła Diany sympatią. Otóż śmierć księżnej bardzo wstrząsnęła Elżbietą. – Była wyjątkową osobą i nigdy nie zatraciła pogody ducha, którą potrafiła zarazić każdego – miała powiedzieć królowa.