Barcelona zapłaciła Bayernowi latem ubiegłego około 45 milionów euro za transfer Roberta Lewandowskiego. Według hiszpańskiej prasy Barca będzie musiała ponownie sięgnąć do kieszeni w sprawie napastnika.
Barcelona bardzo starała się o Lewandowskiego, mimo licznych problemów finansowych, które miotają klubem. 45 milionów zapłacone Bayernowi, uczyniło 34-latka najdroższym polskim piłkarzem w historii.
Lewandowski stał się twarzą nowego projektu w Barcelonie i niemalże z miejsca wziął na siebie odpowiedzialność za strzelanie bramek. 23 gole w 25 meczach to obecny dorobek snajpera znad Wisły.
Okazuje się, że w umowie pomiędzy Barceloną a Bayernem oprócz stałej kwoty za transfer, były zapisane również ewentualne bonusy w wysokości pięciu milionów euro.
Bonus uzależniony od strzeleckich wyczynów
Zdaniem „Mundo Deportivo” jednym z bonusów było strzelenie przez Lewandowskiego minimum 25 bramek w sezonie. Jeżeli ten dokona tego, Barcelona zapłaci Bayernowi jeszcze półtora miliona euro.
Według rzeczonego źródła bonus ten obowiązywać będzie w każdym sezonie aż do końca kontraktu Lewandowskiego z „Dumą Katalonii”, czyli do połowy roku 2026.
Kapitanowi naszej reprezentacji brakuje więc jedynie dwóch trafień, aby zrealizować wymieniony bonus. W życiu pewne są jedynie trzy rzeczy: śmierć, podatki i gole Lewandowskiego, więc szefowie Barcelony już powoli mogą szykować pieniądze do przelewu.