To bardzo gorący okres dla Anny Lewandowskiej, a przy okazji jej męża – Roberta, ze względu na domniemany romans „Lewej” z przystojnym Katalończykiem. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski jest wręcz wyśmiewany ze względu na niewierność swojej małżonki. Co na to media na Półwyspie Iberyjskim? Przejrzeliśmy najbardziej poczytne tytuły.
Robert Lewandowski ma teraz o czym myśleć. Albowiem już w przyszłą niedzielę nasza kadra narodowa, której jest liderem, rozegra swój pierwszy mecz na Euro 2024 w Niemczech. Będzie to zadanie arcytrudne, gdyż rywalem będzie faworyzowana Holandia. Głównym zadaniem biało-czerwonych będzie nie przegrać tej potyczki.
Aby to zrobić, nasi piłkarze będą musieli być nie tylko maksymalnie zaangażowani, ale i skupieni. Nie mogą sobie pozwolić na to, by podczas tak dużego turnieju „głowami być gdzie indziej”. Czy jednak „Lewemu” – w obecnej sytuacji – uda się zachować zimną krew?
Polskie media plotkarskie prześcigają się w domysłach na temat specyfiki relacji, jaką Anna Lewandowska ma ze swoim trenera bachaty. To charakterystyczna odmiana tańca „sensual” rodem z Dominikany, polegająca na – w wolnym tłumaczeniu – falowaniu ciała.
Hiszpańskie media o romansie Anny Lewandowskiej? Oto cała prawda
W praktyce w istocie wygląda to, jakby dwójka partnerów flirtowała ze sobą w tańcu. Dodatkowo omal nie przekraczając „pewnych” granic. W kulturze latynoskiej nikt tego jednak w taki sposób nie odbiera. W Polsce skupiamy się jednak na pogłoskach o relacji Lewandowskiej z hiszpańskim amantem na stopie prywatnej. Co na to dziennikarze na Półwyspie Iberyjskim?
Otóż – wbrew temu, co nam się wydaje – nie są oni aż tak zainteresowani życiem prywatnym Roberta Lewandowskiego i jego żony. Oczywiście hiszpańskie media i kibice szaleją na punkcie czołowych piłkarzy i ich żon. Natomiast w kontekście rzekomego romansu Lewandowskiej – tu być może niektórzy się rozczaruja – nie pojawia się tam zbyt wiele publikacji. Co nie oznacza, że media w Hiszpanii nie odnotowały faktu, iż Anna Lewandowska tańczy spotyka się ze swoim trenerem też poza salą.
Z tym, że tam nikt nie widzi w tym niczego zdrożnego. To, że żona Roberta Lewandowskiego od czasu do czasu umówi się w kawiarni ze swoim trenerem, tudzież nauczycielem, nie budzi w Barcelonie sensacji. Generalnie na temat prywatnego życia Lewandowskich największe dzienniki i portale, jak choćby „AS” czy Marca, rozpisują się stosunkowo rzadko. Zdecydowanie bardziej interesuje ich postawa sportowa Polaka. Ostatnie duże publikacje na temat „Lewego” prywatnie, w chociażby wspomnianej „Marce” pojawiały się w ubiegłym roku, w związku z filmem dokumentalnym na jego temat.